"Justin, idziemy! cudem dorwałysmy te bilety parę minut po rozpoczęciu sprzedaży ; o widzę, że nie jesteśmy jedynymi fankami:(" - napisała na jedynym z portali społecznościowych, fanka Justina Timberlake'a. Jest się z czego cieszyć, bo zainteresowanie koncertem amerykańskiej gwiazdy jest ogromne. Pierwszy dzień sprzedaży biletów wystawił na próbę serwery pośrednika - portal eBilet.pl.
Nie ma już miejsc w najtańszym sektorze, usytuowanym w koronie stadionu, na przeciwko sceny. Bilety po 150 zł od osoby rozeszły się w pierwszej kolejności. Pojedyncze bilety można kupić w bocznych częściach górnej trybuny. Wejściówka uprawniająca do oglądania koncertu z tych miejsca kosztują 250 zł.
Nie mniejszym zainteresowaniem cieszy się trybuna dolna, gdzie bilety kosztują 350 zł. Ci, którzy chcą kupić bilety w tej części stadionu powinni się spieszyć. Wejściówek zostało już bardzo mało.
Co ciekawe, znalazło się też sporo chętnych na bilety w sektorach VIP. Jedna osoba za zabawę w najdroższym sektorze, musi zapłacić 850 zł.
Bez problemu można kupić jeszcze bilety na płytę stadionu. Najtańsze wejściówki "pod sceną" kosztują 290 zł. Czym bliżej Timberlake'a, tym drożej. Bilet do strefy golden circle, to wydatek rzędu 390 zł, wejściówka do golden circle fast track kosztuje 450 zł.
Sprzedaż prowadzona jest również w tradycyjnej formie. - Od samego rana przychodzą do nas klienci chcący kupić bilety na koncert Justina Timberlake'a - mówi sprzedawca jednego z gdańskich empików. - Zainteresowanie jest ogromne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
