Zespół trenera Krzysztofa Janczaka od soboty do wtorku przebywał na krótkim zgrupowaniu w Iławie. To był czas na integrację drużyny, przećwiczenie wariantów taktycznych, stałych fragmentów gry. Jakie atuty mają żółto-niebiescy w walce o medale?
- Na pewno doświadczenie. Siedmiu z moich zawodników mistrzowski tytuł wywalczyło już w poprzednim roku. Michał Gałecki i Paweł Wojowski, mają za sobą debiuty na I-ligowych boiskach. Kilku innych regularnie grało w III-ligowych rezerwach. Taki zespół w walce z rówieśnikami powinien sobie dobrze radzić - mówi Janczak.
Rywale nie będą należeli do łatwych. Piłkarska akademia Legii Warszawa słynie przecież z dobrej pracy, a kilku jej wychowanków z powodzeniem zadebiutowało w ekstraklasie. Ruch Chorzów i Cracovia także mają swoje ambicje.
- To oczywiste, że każda z czterech finałowych drużyn będzie chciała być tą najlepszą. - My też, ale… myślę, że musimy się skupić, aby jak najlepiej zagrać w każdym meczu, w każdym zdobywać punkty, a wówczas finałowa tabela ułoży się korzystnie dla nas. Nie mamy ciśnienia, aby za wszelka cenę zdobyć mistrzowski tytuł, ale nie opuszcza nas apetyt na złoto - kończy gdyński szkoleniowiec.
Mistrzowskie zmagania odbywać się będą na stadionach w Grudziądzu, Świeciu i w Nowem nad Wisłą. Arka, niestety bez mającego kartkową karę Wojowskiego, zaczyna w czwartek w Grudziądzu od meczu z Legią Warszawa. W sobotę zagra z Ruchem Chorzów w Świeciu, a zakończy mistrzostwa w poniedziałek, 24 czerwca, w Nowem, spotkaniem z Cracovią. Wszystkie te mecze żółto-niebiescy zaczynać będą o godzinie 11.30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?