Judas Priest i niemal równie zasłużone UFO w Ergo Arenie

Metal jest w Polsce jednym z najpopularniejszych gatunków muzycznym, a metalowa publiczność znana jest z niezłomnej wierności i zdyscyplinowania: sumiennie zgłasza się na każdy koncert swoich idoli. Między innymi dzięki temu zespoły heavymetalowe są tak długowieczne - kariery brytyjskich zespołów Judas Priest i UFO, gwiazd czwartkowego koncertu w Ergo Arenie, rozpoczęły się już w pierwszej połowie lat 70., a pierwszy z wymienionych zespołów jest na rockowych estradach nieprzerwanie od 45 lat.

Co szczególnie imponujące, Judas Priest wcale nie jest skamieliną, wciąż się zmienia i wciąż przyciąga nowych fanów. Zespół zapisał się w metalowych annałach na zawsze za sprawą dwóch wielkich innowacji. Po pierwsze, pod koniec lat 70. frontman zespołu Rob Halford postanowił zerwać z dotychczasowym, dżinsowym przyodziewkiem kapel metalowych i wprowadził czarne stroje, między innymi kurtki motocyklowe nabijane ćwiekami i skórzane spodnie, oraz dorzucił do metalowego image akcesoria sado/maso: łańcuchy, obroże, skórzane pasy. Po latach przyznał się zresztą, że w ten sposób skanalizował swoje tłumione fantazje seksualne. Drugim epokowym wynalazkiem Judas Priest było powiązanie ciężkiego brzmienia z melodyjnością. Taką komercjalizację gatunku przeprowadzili w 1980 r. legendarnym dziś albumem „British Steel”, który przyniósł im trwającą do dzisiaj światową sławę i otworzył metalowi wrota na muzyczne salony. Bez tego, co wtedy dokonali chłopcy z Birmingham, nie byłoby całej fali komercyjnego metalu lat 80. i wielkich karier bezkompromisowych formacji w rodzaju Metalliki, Megadeth i Slayera.

Halford zreformował ciężką muzykę pod jednym jeszcze względem. W 1998 r. ujawnił się jako gej, co było nie tylko bardzo odważne, bowiem metal należy do najbardziej samczych gatunków muzycznych, ale także świadczy o królewskiej pozycji, na jaką ten wokalista sobie zapracował.

Judas Priest to jednak nie tylko wspaniały głos i osobowość Roba, równie ważnym dla stylu Judas Priest muzykiem jest gitarzysta Glenn Tipton, który przyszedł do zespołu w 1974 r. Jego skomplikowane technicznie, zakorzenione w muzyce klasycznej solówki należą do najbardziej charakterystycznych i najczęściej kopiowanych w muzyce metalowej.

Przed główną gwiazdą zagra zespół UFO, w drugiej połowie lat 70. znacznie popularniejszy od Judas Priest. Później działał z przerwami i w zmieniających się składach, ale pozostał w pamięci fanów i niedawno powrócił na trasy. Co ciekawe, ponad 30 lat temu UFO grało całkiem niedaleko od dzisiejszej Ergo Areny, mianowicie w Olivii. Ciekawe, czy ktoś z ówczesnych fanów przyjdzie na UFO 2015 Judas Priest/UFO. 10 grudnia, godz. 19. Hala Ergo Arena, pl. Dwóch Miast 1. Gdańsk/Sopot. Bilety: 155 - 349 zł.