Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jubileusz Domu Dziecka

Maciej Wajer
To wyjątkowa instytucja, która od ćwierć wieku funkcjonuje na terenie naszego miasta. Mowa oczywiście o Domu Dziecka, który w tym roku obchodzi jubileusz 25-lecia swojej działalności.

25. urodziny, które obchodzi kościerski Dom Dziecka, są doskonałą okazją do podsumowań, a także przybliżenia historii tej wyjątkowej placówki. Dokładnie w październiku 1991 roku, decyzją Kuratorium Oświaty i Wychowania w Gdańsku powołano na bazie Bursy Szkolnictwa Zawodowego, dwie grupy wychowawcze dla 30 dzieci osieroconych społecznie. W miarę upływu lat szybko okazało się, że brakuje miejsc w Domu Dziecka. Dlatego też w 1995 roku przekształcono placówkę w Zespół Opiekuńczo-Wychowawczy, w ramach którego funkcjonował Dom Dziecka, a także Bursa. Na tym jednak nie koniec zmian. W roku 2007, w wyniku decyzji podjętych przez władze powiatu kościerskiego Dom Dziecka został odłączony od wspomnianej Bursy i stał niezależną jednostką, która przyjęła nazwę „Wesołej Gromadki”. Wówczas w placówce przebywało już 64 dzieci. Natomiast od ponad trzech lat nosi ona nazwę Centrum Administracyjnego Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych.

- Dom Dziecka, odkąd powstał, ciągle ewaluował - powiedziała Aldona Plichta, dyrektorka placówki. - Można powiedzieć, że był to ciągły plac budowy. Zmiany, które następowały, służyły przede wszystkim dzieciom. Wszystko po to, by ich życie nabrało innego wymiaru, a także, by czuły się w swych grupach, jak w domach.

Jak podkreślają pracownicy, dzieci same robią zakupy, sprzątają, piorą, a także przygotowują posiłki. Same układają jadłospis oraz same decydują, w jakich dodatkowych zajęciach chcą brać udział, rozwijać swoje zainteresowania i zdolności. Do wyboru mają bardzo szeroki wachlarz, od zajęć muzyczno-wokalnych, przez plastyczne, sportowe, a skończywszy na sportowych. Dodajmy, że w ciągu 25 lat, z prawie 400 wychowanków, ponad 30 proc. powróciło do swych domów, a kolejne 20 proc. znalazło dom w rodzinnej pieczy zastępczej. Natomiast prawie 30 proc. wychowanków, pracownicy przygotowali do rozpoczęcia samodzielnego życia.

Dyrektor Aldona Plichta podkreśliła również, że od początku istnienia, placów-ka mogła liczyć na wsparcie wielu życzliwych mieszkańców Kościerzyny, instytucji publicznych, a także sponsorów.

Tym wszystkim złożyła serdeczne podziękowania za okazaną pomoc udzieloną w ciągu 25 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki