Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jonny Walker: Chciałbym w hali mieć jeszcze lepszy starty niż w terenie [ROZMOWA]

materiały prasowe
Jonny Walker
Jonny Walker materiały prasowe
Już w sobotę w Ergo Arenie odbędzie się inauguracyjna runda motocrossowych mistrzostw świata FIM w SuperEnduro. Na kilka dni przed startem na kilka pytań odpowiedział Jonny Walker, który 6 grudnia zmierzy się z reprezentantami Polski i mocną grupą Amerykanów.

Jonny zacznijmy od samego początku. Wielu ludzi na pewno chciałoby wiedzieć, co sprawiło że zacząłeś jeździć na motocyklu i dlaczego wybrałeś akurat Trial?

Zacząłem jeździć w wieku 4 lat. Mój tata jeździł Trial dla przyjemności, więc był to dla mnie naturalne, że też będę jeździł to co on. Dwa razy w tygodniu ojciec zabierał mnie i brata, żeby kilka godzin pojeździć.

Dlaczego zdecydowałeś się zmienić Trial na Enduro?

Jeździłem Trial od tak młodego wieku, że zdążyłem się nim znudzić. Zdecydowałem, że czas na zmianę. Na początku jeździłem Motocross, ale po niedługim czasie kilka razy na próbę wystartowałem w Enduro i przekonałem się, że to jest właśnie to, co chcę robić.

Czy twoim zdaniem jesteś w dobrej formie przed rozpoczęciem nowego sezonu mistrzostw świata?

Tak jestem w najlepszej formie w jakiej mogę być przed początkiem serii. Zaliczyłem dobry rok, jeśli chodzi o starty w terenie, więc chciałbym nawet z lepszymi efektami kontynuować starty halowe.

Kilku Amerykanów potwierdziło swoją obecność w Polsce (Webb, Redmond, Robert). Jak sądzisz, czy zawody mogą stać się starciem Europa kontra USA?

Przede wszystkim sądzę, że to wspaniale, że amerykańscy zawodnicy przyjadą się ścigać do Europy. To na pewno podniesie prestiż serii. Oczywiście możemy się spodziewać, że pojadą bardzo dobrze, ponieważ wszyscy startują w Endurocrossie. Co prawda tory są u nas inne, ale to tylko stwarza szansę na wspaniałe wyścigi.

Startowałeś w tym roku w Red Bull 111 Megawatt w Bełchatowie, jak ci się podobało?

Wszystko było w jak najlepszym porządku. Wyścig był świetny i bardzo dobrze się bawiłem. Jedyne co, to ustawienia mojego motocykla nie były do końca dobre na tą trasę. Atmosfera i fani byli niesamowici i zdecydowanie wrócę do was w przyszłym roku!

Czy sądzisz, że 111 Megawatt może w przyszłości stać się tak ważnym wyścigiem, jak Ezrbergrodeo, Romaniac, czy Sea to Sky?

Tak sądzę, że może stać się mocnym eventem i ważnym wydarzeniem na mapie zawodów. Tor był świetny, kilka rzeczy należałoby jeszcze poprawić, ale sądzę, że jak na pierwszą edycję, to był to ogromny sukces i może być tylko lepiej.

Jak wygląda twój trening? Czy poza jazdą na motocyklu uprawiasz jakieś inne sporty?

Moim głównym celem w tym roku było wygrywanie wyścigów, więc wszystko temu podporządkowałem. Musiałem skoncentrować się na byciu w jak najlepszej formie, a oznacza to dużo biegania, jazdy na rowerze i pracy na siłowni. Po tych wszystkich godzinach spędzonych na tak intensywnych treningach, w tej chwili czuję się dużo lepiej.

Kiedy nie jeździsz na motocyklu to…?

Kiedy nie jeżdżę na motocyklu to lubię spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Ze względu na treningi i starty rzadko bywam w domu, więc dobrze jest spędzić wolny czas na zabawie w gronie najbliższych.

Czy chciałbyś coś przekazać polskim fanom?

Tak oczywiście. Dzięki za przeczytanie tego, co miałem do powiedzenia i wsparcie. Mam nadzieję, że zjawicie się w Ergo Arenie 6 grudnia, aby wspierać i kibicować zarówno mnie, jak i pozostałym zawodnikom.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki