Jest pani zwolenniczką zmiany ustawy antyaborcyjnej?
Tak, choć na razie nie znamy jeszcze zapowiadanego projektu, który ma wpłynąć do Sejmu RP. To ma być projekt obywatelski, pod którym trwa zbiórka podpisów. Jeszcze więc nie wiemy, co się w nim znajdzie. Jeśli poprze go sto tysięcy osób, będzie procedowany w Sejmie. Z pewnością będziemy nad nim pracowali, aby go nie odrzucić, jak to robiła poprzednia koalicja rządząca, która wszystkie projekty społeczne wyrzucała do kosza.
Jednak już teraz się mówi, że ten projekt, opracowany przez środowisko obrońców życia, będzie zmierzał do zaostrzenia obecnej ustawy, która funkcjonuje od 1993 roku.
Z przekazów medialnych wynika, że w tym kierunku ma ten projekt zmierzać. Z pewnością ma dążyć do wprowadzania zakazu aborcji z powodu wad rozwojowych dziecka poczętego. Na przykład nowy zapis w ustawie ma nie pozwalać na zabijanie w okresie rozwoju płodowego dzieci, u których wykryto zespół Downa. To rezultat przekonania, które potwierdzają badania naukowe, o tym, że człowiekiem się jest od momentu połączenia jaja z plemnikiem. W takiej sytuacji nie ma możliwości zabijania płodu. Z zapowiedzi, które do mnie dotarły, wynika, że w tym projekcie nie ma zapisów dotyczących karania kobiet. Za to ma się pojawić zapis o konieczności wspierania przez państwo i samorządy rodzin, w których na świat przyszło dziecko niepełnosprawne.
Czy na forum partii już na temat tego projektu rozmawialiście?
Nie, na razie takich oficjalnych dyskusji nie było. Cały czas czekamy na projekt. Sądzę jednak, że tak jak zawsze w przypadku tego rodzaju projektów, ostateczna decyzja będzie zależała od sumienia poszczególnych posłów. Zresztą prezes Kaczyński już zapowiedział, że w tym przypadku nie będzie obowiązywała dyscyplina partyjna.
A jak pani będzie głosowała?
Jestem zwolenniczką ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci, więc z pewnością poprę przepisy zaostrzające dotychczasową ustawę, ale ostateczny kształt nowej ustawy wyłoni się podczas debaty sejmowej, która dopiero przed nami, więc jak ona będzie wyglądała przed głosowaniem, trudno w tej chwili mówić.
Przeciwnicy zaostrzania ustawy przekonują, że jeśli się tak stanie, to w kolejnych wyborach parlamentarnych na zasadzie wahadła mogą wygrać zwolennicy aborcji na żądanie. Nie obawia się pani tego?
Ci, którzy byli zwolennikami aborcji na życzenie, choćby Ruch Palikota, do Sejmu nie weszli. Dlatego nie spodziewam się takiej reakcji. Uważam natomiast, że zdecydowana większość naszego narodu ma świadomość związku z cywilizacją chrześcijańską. Zdajemy sobie także sprawę z tego, że obecna ustawa dopuszcza do wielu nadużyć. Tak stało się w jednym z warszawskich szpitali, gdzie po aborcji lekarze czekali na śmierć dziecka.
Czytaj także na GP24:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
