Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jolanta Banach (Lewica) apeluje do gdańskich radnych i Rzecznika Praw Obywatelskich ws. podwyżek cen usług opiekuńczych

Rafał Mrowicki
Rafał Mrowicki
Przemyslaw Swiderski
Liderka stowarzyszenia Lepszy Gdańsk oraz działaczka pomorskiej Lewicy Jolanta Banach zwraca uwagę na rosnące ceny usług opiekuńczych dla seniorów oraz osób niepełnosprawnych. Jak wskazuje, dla niektórych grup stawki wzrosły wielokrotnie. Apeluje do gdańskich radnych o zajęcie się sprawą, a także do Rzecznika Praw Obywatelskich o działania na szczeblu ogólnopolskim.

Od początku 2019 roku w Gdańsku dostęp do usług opiekuńczych stał się prostszy. Obywatelska uchwała - autorstwa Lepszego Gdańska - przyjęta przez Radę Miasta Gdańska we wrześniu 2018 roku obniżyła dopłaty do usług, podwyższyło kryterium dochodu dla osób zwolnionych z opłat oraz zwolniła z opłat osoby, które ukończyły 95 lat.

Niemal 2 lata po wejściu w życie uchwały jedna z jej współautorek Jolanta Banach zwraca uwagę, że ceny w roku 2020 poszły w górę kilkukrotnie.

- Opłata za usługi opiekuńcze jest ustalana przez gminy, one ustalają widełki dochodowe, od których zależy wysokość opłaty. Sama opłata to procent kosztu jednej godziny usług opiekuńczych. Na to składa się głównie płaca opiekuna lub opiekunki. Te widełki dochodowe są przygotowywane w oparciu o kryteria z ustawy o pomocy społecznej, które od lat nie są podwyższane. W tych granicach wielokrotności kryteriów dochodowych ustala się, kto kwalifikuje się do jakiej opłaty na podstawie dochodu. Z drugiej strony rośnie cena usługi. Mamy podwyżkę płacy minimalnej oraz minimalnej stawki godzinowej. Podopieczny płaci procent od niższej stawki. Najtrudniejszą sytuację mają teraz ci, którzy mają najniższą rentę lub emeryturę albo nie są zdolni do pracy - mówi liderka Lepszego Gdańska.

Zwraca, że świadczenie z programu 500 plus dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji nie jest wliczane do dochodu uprawniającego do świadczeń pieniężnych z pomocy społecznej, zaś ustawa o pomocy społecznej wyłącza z dochodu, od którego zależy prawo do wszystkich świadczeń lub ich wysokość kwotę świadczenia wychowawczego.

Według wyliczeń sporządzonych przez Jolantę Banach osoby z najniższą emeryturą mogą zapłacić miesięcznie za usługi opiekuńcze (3 godziny dziennie przez 30 dni) 354,60 zł, choć wcześniej płaciły one 124,20 zł.

- Tu spotkały się trzy rzeczy: niewaloryzowanie i niepodwyższanie kryteriów dochodowych z pomocy społecznej, wzrost kosztu jednej godziny z tytułu podwyżki płacy minimalnej i stawki minimalnej na co nie reagują samorządy i wliczenie świadczenia uzupełniającego dla najbiedniejszych osób, do dochodu od którego zależy stawka za usługi opiekuńcze. To moim zdaniem wadliwy system, który wymaga ulepszeń na wielu płaszczyznach, dlatego zwracam się do Rzecznika Praw Obywatelskich. Rolą radnych miasta jest podniesienie kryteriów, po podniesieniu których wchodzi się w wyższą stawkę opłaty. Gminy nie reagują - mówi Jolanta Banach.

W środę 7.10.2020 Jolanta Banach złoży apel do radnych miasta. Działaczka Lewicy liczy, że pochylą się oni nad stawkami w za usługi opiekuńcze w mieście. Stosowny apel skieruje też do Rzecznika Praw Obywatelskich. Jolanta Banach wskazuje, że wciąż w Polsce jest wiele gmin, w których takich usług nie ma, a ustawowo samorządy powinny takie usługi realizować. Apele poparł Związek Emerytów i Rencistów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki