Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Joaquim Machado trener Lechii Gdańsk: Sędzia nie był w najwyższej formie

(stan)
Joaquim Machado
Joaquim Machado Tomasz Bołt/Polskapresse
Lechia Gdańsk przegrała z Lechem Poznań 1:2 na PGE Arenie w meczu piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy. Joaquim Machado, trener biało-zielonych, na głównego winnego wybrał sędziego spotkania, Szymona Marciniaka z Płocka.

- W pierwszej połowie mieliśmy zdecydowaną przewagę. Mieliśmy też pięć szans, z których powinniśmy strzelić gola. Kluczowy wpływ na przebieg meczu miała czerwona kartka dla Zaura Sadajewa, której być nie powinno. Ta decyzja sędziego pokrzyżowała nasze plany na dalszy ciąg meczu. Na początku drugiej połowy Makuszewski miał jednak idealną okazję i gdyby ją wykorzystał, to mielibyśmy już do końca ten mecz pod kontrolą. Sędzia nie był w najwyższej formie, bo moim zdaniem, przy drugiej bramce napastnik Lecha najpierw popchnął naszego zawodnika i dzięki temu strzelił gola. W Europie gra się twardo w piłkę i Sadajew tak właśnie o nią walczy. Na pograniczu faulu, ale w ramach przepisów. Czasami otrzymuje takie kartki, które nie są w porządku i zbyt pochopne - narzekał Machado.

W lepszym humorze był Mariusz Rumak, choć dla biego prawdopodobnie to był ostatni mecz w roli szkoleniowca Lecha. We wtorek ma zostać ogłoszona jego dymisja, a przedstawiony ma zostać nowy trener zespołu z Poznania.

- Trzeba uczciwie przyznać, że Lechia w pierwszej połowie dominowała. Miała okazje bramkowe, a my ich za dużo sobie nie stworzyliśmy. Czerwona kartka zmieniła oblicze spotkania. Przejęliśmy inicjatywę, a nasza cierpliwość została nagrodzona bramkami i zwycięstwem. Mamy już siedem punktów i jesteśmy coraz bliżej ligowej czołówki. Na pewno jest w drużynie niepewność związana z moją przyszłością. Taka atmosfera panuje od dwóch dni. Piłkarze to jednak profesjonaliści i robią swoje. W takiej sytuacji trudno budować zespołowość, więc odwołałem się do ich indywidualnej motywacji. I widać było, że bardzo chcieli wygrać to spotkanie. Zagrały dwa dobre zespoły, na pięknym stadionie, przy 25 tysiącach kibiców. W takich warunkach chce się pracować - przyznał Rumak.

Szukasz więcej sportowych emocji?


POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki