Trzeba powiedzieć szczerze, że półfinał z Danią wam nie wyszedł. W całym spotkaniu goniliście rywali, ale nie zdołaliście doskoczyć. Jak to wyglądało z Twojej perspektywy
Zgadza się. Byliśmy blisko, ale jednocześnie daleko przez większą część tego meczu. Z pewnością nie był to mecz na naszym najwyższym poziomie. Popełnialiśmy błędy w momentach, kiedy byliśmy już blisko rywali. Z tego zrobiła się trzybramkowa różnica w wyniku po końcowej syrenie. W półfinałach trzeba zagrać o wiele lepiej, żeby myśleć o awansie.
Co działo się w tych przełomowych momentach, kiedy już pachniało remisem?
Być może to nas trochę usztywniało. Może nie mieliśmy wystarczającej wiary. W tych kluczowych momentach słaliśmy piłkę do obwodowych, ale oni nie byli w stanie nic z nią zrobić. Kiedy gonisz wynik, jesteś blisko, ale nie kończysz akcji, wtedy jest naprawdę trudno. Tak mniej więcej to wyglądało. Przykro nam z tego powodu.
Poprawiliście się w drugiej połowie, bo ta pierwsza to była dominacja Duńczyków. Jak to osiągnęliście?
Myślę, że to było też tak, że popełniliśmy zbyt dużo błędów w ataku w pierwszej części i dlatego Duńczycy mogli nam odskoczyć. Potem widzieliśmy już niekorzystny wynik i to, że tracimy swoje szanse, więc zaczęliśmy więcej ruszać się na nogach. Pojawił się nasz duch walki. Może właśnie dlatego byliśmy bliscy doprowadzenia do remisu.
W ćwierćfinale z Norwegią do takiego remisu doprowadziliście, a potem potrzebne były aż dwie dogrywki. Czy ta gra przez 80 minut odbiła się na dyspozycji w półfinale z Danią?
Robiliśmy, co tylko można, aby się zregenerować przed tym spotkaniem. To nie jest łatwe zadanie, szczególnie po tak wyczerpującym ćwierćfinale, jaki mieliśmy. Tylko to było od nas zależne, bo terminarz jest, jaki jest. Teraz znowu musimy się ruszać i lecieć do Szwecji, aby powalczyć o brązowe medale. Taki już dziwaczny jest ten turniej. W mojej opinii nasza ścieżka do półfinału była bardziej wymagająca, niż Duńczyków. Na tym bym się jednak nie skupiał, bo kluczowe były popełnione błędy. A kiedy na takim poziomie popełnia się takie błędy, to nie można liczyć na awans.
To by dopiero była historia, gdybyście drugi raz w Ergo Arenie walczyli w dogrywce!
To niezwykle trudne do powtórzenia. Szczególnie, kiedy tym razem cały czas byliśmy dwa, trzy gole za Danią. Byłoby dziwnie, gdyby taka sytuacja się powtórzyła, chociaż zawsze trzeba wierzyć, żeby sobie w tym pomóc.
Pozostaje wam postawić kropkę nad i, kończąc z medalami, prawda?
To zawsze smakuje dobrze, kiedy turniej kończy się z medalem. Najtrudniejsza jest jednak zmiana mentalna po przegraniu półfinału. Chcieliśmy walczyć o złoty medal, ale ten brązowy też może być czymś dobrym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Sony Xperia 1 IV 12/256GB Czarny
smartfon xperia 1 iv dysponuje najlepszymi rozwiąz…
kup teraz

Apple iPhone 14 Plus 256GB Żółty
Okres gwarancji: 12 miesięcyWyposażenie: iPhone z …
kup teraz

Doogee S98 8/256GB Czarny
Smartfony Doogee. Flagowy model Doogee S98 został …
kup teraz

Redmi 10C 4/128GB Zielony
Redmi 10C Szybkość i niezwykła wydajność dzięki Sn…
Reprezentacja Polski. Rzecznik PZPN o problemach w kadrze