Joachim Loew, trener Niemiec: W Gdańsku czujemy się jak w domu

Wszyscy mówią o dobrej atmosferze w niemieckim zespole. Także Loew wygląda na zrelaksowanego i spokojnego. - Od początku tego turnieju dobrze się czuję. Jestem szczęśliwy także i teraz. Zresztą nie mogę czuć się inaczej gdy mój zespół wygrywa wszystkie mecze w grupie śmierci. Przed turniejem taki wynik wielu brałoby w ciemno - stwierdził.

- Sądzę, że wielu Niemców jest zadowolonych, że gramy w Gdańsku. Nasz sen się spełnił. Stadion jest blisko hotelu. Ludzie tutaj darzą nas ogromnym szacunkiem. Spotykamy się z wieloma miłymi gestami z ich strony - mówił Joachim Loew.

Zobacz także:**Angela Merkel nie przyjedzie na mecz Niemcy - Grecja**

W ostatnim meczu grupowym nasi zachodni sąsiedzi wygrali 2:1 z Danią. 52-letni szkoleniowiec znalazł kilka mankamentów w grze zespołu. - Na początku meczu graliśmy dobrze, kreowaliśmy akcje ofensywne. Potem nieco zeszło z nas powietrze. Nie wyglądało to już tak różowo. Pozwoliliśmy rywalom na stworzenie kilku okazji pod naszą bramką. Były za duże odległości między zawodnikami i formacjami. Pomocnicy popełnili kilka błędów w środku boiska, po których Dania szybko przenosiła się na nasza połowę. Mam materiał do analizy - przyznał 52-latek.

Ile zarobi Gdańsk na Euro 2012?

Szkoleniowiec piłkarskiej reprezentacji Niemiec przyznaje, że jest otwarty na zmiany w składzie. - Trener ma ten handicap, że najlepiej zna piłkarzy. Moje decyzje mogą się zmieniać. Mamy wielu bardzo dobrych zawodników, o wysokich umiejętnościach. Ta cała grupa 23 graczy, którzy przyjechali na Euro daje mi komfortu wyboru, możliwość rotacji - mówił Loew.
Urodzony w Schonau trener w zachwytach wypowiada się o Arenie Gdańsk. - Ten stadion to prawdziwe marzenie. Jest po prostu świetny, a atmosfera w nim niezapomniana. Pamiętam mecz z zeszłego roku (Polska - Niemcy 6 wrzesień 2011 - przyp. aut) i niecodzienny klimat. Cieszymy, że dane nam będzie grać na Arenie Gdańsk. Ludzie na ulicach pozdrawiają nas i nie, nie boimy się żadnych zaczepek historycznych - dodał Loew, który oglądał na żywo dwa mecze Hiszpanów.

Lars Bender: Grecja skupi się na obronie, zagra podobnie jak Dania

Spotkanie Niemców z Grekami ma podtekst polityczny. Grekom grozi krach gospodarczy i wykluczenie ze strefy euro. Unia Europejska czeka ze wsparciem, kanclerz Niemiec Angela Merkel przyznała, że decyzje o dofinansowaniu Grecji zostaną podjęte w momencie jasnego programu reform w tym kraju. - Pani Merkel nie miesza mi się w taktykę, ja nie będę mieszał się w politykę - uciął Joachim Loew.

Wszystko o Euro 2012

Co na to piłkarze? - Dla nas zawodników liczy się boisko. Skupiamy się na meczu. Może Grecy trochę inaczej podchodzą do starcia z nami, ale w momencie kryzysu ludzie są dumni z występów reprezentacji. Nie chcę mieszać polityki do futbolu. Chcemy się od tego odciąć. Mecz nie może mieć oddźwięku politycznego - wyjaśnił Holger Bastuber.

Badstuber wie, że ćwierćfinał w Grecją będzie ciężki, ale... - Mamy podstawy by być pewni siebie. Wystarczy spojrzeć na nasze występy w grupie śmierci. Musimy jednak uchronić nasze głowy od myślenia, że "mecz sam się wygra". To może skończyć się dla nas źle. Oni pokonali przecież Rosję, dobrze grają z kontry - zauważył obrońca Bayernu Monachium.

Ćwierćfinał Niemcy - Grecja odbędzie się w piątek 22 czerwca o godzinie 20.45.