Sopocki Program Poprawy Bezpieczeństwa przewiduje nie tylko wstęp do sopockich klubów od 21 lat i studentów. Właściciele lokali, mogących pomieścić min. 200 osób, muszą na własny koszt zapewnić ochronę przed swoimi drzwiami, ochroniarzy czekają obowiązkowe szkolenia z policją, a pracowników - ze strażą miejską. Poprawie ma także ulec komunikacja między klubami a mundurowymi.
Właściciele lokali otrzymali dwumiesięczny okres próbny. Jeśli w tym czasie bezpieczeństwo w kurorcie się zwiększy, władze miasta odstąpią od procedowania wniosku komendanta sopockiej policji na temat skrócenia czasu otwarcia lokali do 3 nad ranem.
- To krok w dobrą stronę. Po raz pierwszy od lat wszystkie sopockie kluby i klubo-restauracje chcą ze sobą współpracować nie tylko dla dobra swojego, ale wszystkich mieszkańców. Do rozmów nie zaprosiłem jedynie klubów go-go, ponieważ uważamy, że nie powinny one w ogóle funkcjonować w ścisłym centrum miasta - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Marcin Stefański, radny Platformy Sopocian, przewodniczący komisji ds. bezpieczeństwa w Urzędzie Miasta. - Poza porozumieniem z właścicielami klubów staramy się o uruchomienie dodatkowej SKM-ki o godz. 2 w nocy, ograniczamy liczbę sklepów z koncesją na alkohol, chcemy też, aby miejska toaleta na rogu ulic Bohaterów Monte Cassino i Sobieskiego była otwarta przez całą dobę, aby mieszkańcy nie narzekali, że imprezowicze załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne na ulicy - dodaje Stefański.
To krok w dobrą stronę. Po raz pierwszy od lat wszystkie sopockie kluby i klubo-restauracje chcą ze sobą współpracować nie tylko dla dobra swojego, ale wszystkich mieszkańców
- Deklaracja sopockich klubów to krok do tego, aby w Sopocie było jeszcze bezpieczniej. Cieszymy się, że jest to inicjatywa samych restauratorów i właścicieli klubów rozrywkowych. Wiemy już, że współpraca między ochroną a policją jest na coraz lepszym poziomie - mówi asp. Karina Kamińska, rzecznik sopockiej policji. - Cały czas jesteśmy za tym, aby skrócić godziny działalności lokali, nie mniej jednak chcemy dać właścicielom lokali szansę - dodaje Kamińska.
Z wypracowanego kompromisu cieszą się też szefowie sopockich klubów.
- Uważam, że kluby to nie jest miejsce dla 18-19-latków. Ograniczenie wiekowe uchroni najmłodszych przed niebezpieczeństwami, które mogą na nich czyhać w Sopocie - mówi Łukasz Zieliński, szef klubu Sfinks700. - Cieszymy się, że postulat o wcześniejszym zamykaniu klubów został zawieszony, bo dla wielu lokali oznaczałby on koniec działalności.
Uważam, że kluby to nie jest miejsce dla 18-19-latków. Ograniczenie wiekowe uchroni najmłodszych przed niebezpieczeństwami, które mogą na nich czyhać w Sopocie
- Od samego początku nie wpuszczaliśmy osób poniżej 21 roku życia. Starsze osoby są jednak dojrzalsze, bardziej świadome jeśli chodzi o zachowanie. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że problem nie zaczyna się w Sopocie. Ludzie przyjeżdżają do nas już pod wpływem alkoholu i naładowani złą energią. Jesteśmy za tym, aby straż miejska wyłapywała takie osoby - dodaje Grzegorz Wróbel z Dream Clubu.
Czytaj więcej na temat sporu o sopockie kluby
„Artysta w kuchni” odc. 2 Zobacz jak gotuje Joanna Chacińska z zespołu Bisquit
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?