Jesienią i zimą poziom hormonu snu (melatonina) przez całą dobę utrzymuje się na wysokim poziomie

Brak światła słonecznego jesienią i zimą dokucza wszystkim. Dzień zimowy jest mniej więcej dwa razy krótszy niż letni. Gdy brakuje światła słonecznego, szyszynka w naszym mózgu zaczyna produkować melatoninę. Niestety, zimą dni są krótkie, a niebo często bywa zasnute chmurami. Ciemności panują, gdy rano wychodzimy do szkoły czy do pracy i gdy wracamy po południu do domu. Nic dziwnego, że poziom melatoniny przez całą dobę utrzymuje się na dość wysokim poziomie.

Światło słoneczne jest nam potrzebne nie tylko do syntezy witamin z grupy D, ale także ma pozytywny wpływ na naszą psychikę. Dlatego często w sezonie jesienno-zimowym cierpimy na tzw. depresję zimową. Wywołuje ją właśnie brak światła słonecznego we wczesnych godzinach rannych. Jego niedostatek powoduje zakłócenie cyklu snu i rytmu wydzielania hormonów (wspomnianej już melatoniny).

Zmienia się także stężenie w mózgu serotoniny, która odpowiada za kontrolę nastroju. Zmiany nastroju rozpoczynają się jesienią, wraz z nadejściem krótkich dni, nasilają się zimą i znikają wiosną. Łagodne objawy jesiennego smutku odczuwa 10 do 15 proc. ludzi. Jak z tym smutkiem walczyć? Aby w ciągu dnia dodać sobie energii, częściej słuchaj muzyki. Wybieraj takie piosenki, które dodadzą Ci energii i wprawią w dobry nastrój. Dla jednych będzie to rock, dla innych jazz lub rytmy latynoskie. Ruszaj się regularnie, wystarczą godzinny spacer, jazda na rowerze, bieganie, a kiedy spadnie śnieg - wypad na sanki.

Mimo że o tej porze roku nie chce Ci się ruszać spod kocyka, w wolnym czasie spotykaj się regularnie z przyjaciółmi. Psychologowie podkreślają emocjonalne korzyści płynące z faktu posiadania przyjaciół. Odkryto np., że osoby cierpiące na depresję, które mogą liczyć na wsparcie i pomoc ze strony najbliższych przyjaciół, szybciej pokonują chorobę, a proces zdrowienia przebiega sprawniej oraz rzadziej dochodzi do nawrotów wahań nastroju u pacjentów.

Ważne są też optymalna dieta (o naturalnych produktach wpływających na nastrój piszemy na stronie obok) oraz zdrowy sen. Optymalna temperatura w sypialni nie powinna być wyższa niż 18°C (jest także najkorzystniejsza dla błon śluzowych wyściełających górne drogi oddechowe).