Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Jastrzębowski: Zagramy o coś więcej niż utrzymanie

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Jerzy Jastrzębowski
Jerzy Jastrzębowski Tomasz Bołt
Na temat nadziei i szans związanych z przyszłym sezonem ze szkoleniowcem piłkarzy Bałtyku Gdynia Jerzym Jastrzębowskim rozmawia Szymon Szadurski

Śmiało już możecie szykować się do powrotu na szczebel centralny piłkarskich rozgrywek. W tej rundzie zespół gra jednak słabiej, niż jesienią, co nie napawa optymizmem.
Rzeczywiście. Przytrafiły nam się niefortunne porażki po bramkach, traconych w ostatnich minutach. Tak było w Trzebiatowie, w identycznym stylu przegraliśmy w weekend z Gryfem Słupsk. Składa się na to kilka rzeczy. Po pierwsze wszyscy stawiają sobie za punkt honoru, aby uprzykrzyć nam życie. Gdy komuś uda się z nami wygrać, piłkarze po końcowym gwizdku sędziego prezentują taniec radości, jakby wywalczyli właśnie mistrzostwo świata. Gorzej prezentuje się też nasza defensywa, bo odszedł w przerwie zimowej podstawowy obrońca, Jakub Kaczykowski i musiałem przemeblować ustawienie. Poza tym mamy w tabeli taką przewagę punktową, że choć motywuję zawodników przed każdym meczem, czasami w ich szeregi wkrada się rozprężenie.

Gracze nie chcą pokazać się przed trenerem i powalczyć o kontrakty w przyszłym sezonie?
Cały czas im powtarzam, że właśnie teraz pracują na swoją przyszłość w Bałtyku. Ale niestety, z częścią piłkarzy będę musiał się pożegnać. Prowadziłem już zespoły w wyższych klasach rozgrywkowych i wiem, że przeskok z III ligi do drugiej jest dość znaczny.

Ma pan na oku jakieś wzmocnienia?
Uzupełnień wymaga przede wszystkim obrona i druga linia. Dużo będzie też zależało do tego, czy odejdą z klubu dwaj zawodnicy, którymi zainteresowane są zespoły z wyższych lig. W kontekście wzmocnień liczę na podjęcie współpracy z Lechią i Arką. Wierzę, że oba te kluby utrzymają się w ekstraklasie, nadal dysponowały będą szeroką kadrą zawodników, a my będziemy mogli wypożyczać stamtąd wartościowych graczy. Po kątem rozwoju sportowego będzie to dla nich lepsze, niż gra w Młodej Ekstraklasie. Jeśli nie uda nam się dogadać, sięgniemy po innych zawodników. Ale ściąganie graczy z głębi Polski jest o tyle kosztowne, że trzeba im zapewnić choćby mieszkanie.

Które ogniwa w swoim zespole uważa pan w mijającym sezonie za najmocniejsze?
W rundzie jesiennej na pewno obronę i bramkarza. Tylko sześć straconych goli, 8 meczów "na zero", to mówi samo za siebie.Uważam jednak, że całkiem przyzwoicie radzimy sobie także w prowadzeniu gry ofensywnej, tym bardziej, że przeciwnicy w meczach ligowych z nami bronią się całą drużyną.

O co Bałtyk zagra w II lidze?
O więcej, niż tylko utrzymanie. Rozmawiałem z naszym zarządem, klub jest finansowo i organizacyjnie przygotowany na podjęcie takiego wyzwania. Nie chcę składać deklaracji, że powalczymy już w pierwszym sezonie na tym szczeblu rozgrywek o awans, zobaczymy jednak, jak ułoży się sezon.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki