Opiekę znalazło tu już ponad 150 maluchów - od kilkumiesięcznych niemowląt po dzieci w wieku okołoszkolnym. - Często malutkie dzieci ze schorzeniami wzroku nie wiedzą, że mogą zobaczyć, więc trzeba im to pokazać - tłumaczy Agata Hołubowicz, terapeuta widzenia i instruktor orientacji przestrzennej. - Po to jest terapia. Żeby nauczyć dzieci widzieć.
Nawet jeśli dziecko nigdy nie zobaczy mamy, taty, drzewa czy morza, to i tak terapia jest mu bardzo potrzebna. - Podczas muzykoterapii dzieci rozwijają to, co mają cennego, czyli bardziej wyczulony słuch - wyjaśnia Anna, mama 7-letniej Basi.
Placówka zbudowana przez Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi w Laskach kosztowała 3 mln zł. Prace trwały pół roku.
W niedzielę czek na 150 tys. dolarów na zagospodarowanie terenu wokół budynku - m.in. plac zabaw i specjalnie profilowane chodniki - przekazało dodatkowo Polskie Towarzystwo Reasekuracji.
W nowej placówce znajduje się sześć sal terapeutycznych dla dzieci, pomieszczenia dla rodziców, jadalnia, a także kilka miejsc noclegowych dla osób z bardziej oddalonych części województwa.
- Przyjeżdżają do nas dzieci z całego Pomorza raz w tygodniu na zajęcia terapeutyczne lub na tygodniowe turnusy rehabilitacyjne. Zajęcia m.in. z tyflo- i muzykoterapii, psychoterapii, terapii widzenia i rehabilitacji ruchowej są dla dzieci nieodpłatne - mówi s. Ida Burzyk ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, kierownik placówki. - Przygotowujemy dzieci do normalnego funkcjonowania w szkole. U większości naszych podopiecznych poza kalectwem związanym ze wzrokiem występują dodatkowe niepełnosprawności takie jak upośledzenia umysłowe i różne schorzenia neurologiczne.
(PAP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?