Sprawdziły się czarne przewidywania i sąd w Murmańsku utrzymał przedwczoraj w mocy decyzję o tymczasowym aresztowaniu polskiego działacza organizacji Greenpeace Tomasza Dziemianczuka. Mnożą się protesty w tej sprawie. Ostatnio w obronie Dziemianczuka i jego aresztowanych kolegów wystąpili Lech Wałęsa i Andrzej Wajda. Istnieje szansa, że władze Rosji ugną się pod międzynarodową presją?
Każda forma międzynarodowego nacisku w kwestiach przestrzegania praw człowieka i zasad demokracji stawia władzę w Rosji w niewygodnym położeniu. Protesty i apele są również bardzo ważne dla osób uwięzionych, pokazują, że mają oni wsparcie, nie zostali zapomniani. Jednak nie ulega wątpliwości, że władza nie ugnie się pod samymi naciskami. Rosjanie w sposób przemyślany reagują na akcje Greenpeace'u, celem jest pokazanie, że Rosja ma wolną rękę w eksploatacji ropy i gazu na Dalekiej Północy. Wyrok ma być surowy, ma odstraszać Greenpeace i inne organizacje od angażowania się w tej sprawie i w podobnych w przyszłości.
Jeśli Rosja jest do tego stopnia zdeterminowana, by pokazać swoją siłę, sytuacja uwięzionych jest poważna?
Jest dramatyczna. Będą sądzeni pod rosyjskim prawem, z bardzo poważnych paragrafów, są niejako zakładnikami żywotnych gospodarczych interesów Rosji. Dotychczasowe złoża paliw się kończą, a te arktyczne, choć nie jedyne, jakie pozostały do eksploatacji, mogą dać Federacji Rosyjskiej od 1/4 do 1/3 przyszłego wydobycia. Dodatkowo, kontekst społeczny nie jest sprzyjający - większość Rosjan bądź popiera zachowanie władz w tej sprawie, bądź w ogóle się nią nie interesuje.
Sądzi Pan więc, że aktywiści zostaną skazani i odsiedzą wyroki?
W tej sytuacji jestem pesymistą. Nie ma przesłanek do polubownego rozwiązania tej sprawy. Władza w Rosji ma skłonność do zachowywania nieprzejednanej postawy w kwestii karania politycznych działań, mogących, w jej przekonaniu, zagrozić rosyjskiej racji stanu. Przykładami mogą być surowe traktowanie Michaiła Chodorkowskiego czy Pussy Riot. Tak naprawdę i w tych przypadkach, i w przypadku Arctic Sunrise władze nie czują presji międzynarodowej, jest ona za słaba. Paradoksalnie, im będzie ciszej, tym większa będzie szansa na polubowne rozwiązanie, na przykład na wyroki w zawieszeniu, czy później, w razie uwięzienia, o przedterminowe zwolnienie. Ale nie robiłbym w tym przypadku większych nadziei, kara ma być dotkliwa i odstraszająca, i taka będzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?