Dwa wieczory z muzyką rozpoczął saksofonista Irek Wojtczak z zespołem, który zgodnie z nazwą swojego projektu "The Bees' Knees" zagrał tak, że mucha nie siada. Głównie energiczne dźwięki serwował weteran sulęczyńskiego festiwalu Janusz Mackiewicz wraz z grupą Elec - Tri - City. Na koniec wystąpili przybysze z bliskiej i odległej zagranicy - słowackie trio AMC ze znakomitym, ekspresyjnym gitarzystą Markiem Whitfieldem.
Sobotnie preludium przygotował kolejny raz obecny na festiwalu kanadyjski saksofonista Kent Sangster ze swoim oktetem. Jedną z dwóch skrzypaczek w składzie jest Joanną Ciapka - Sangster, która przyznała, że występ na Kaszubach i Sulęczynie, często przez nią odwiedzanych, był dla niej wielkim zaszczytem.
Najważniejsze wydarzenie przygotowano jak zwykle na finał. Sulęczyno było pierwszym miejscem na świecie, gdzie rozbrzmiały utwory z płyty "Friends - Music of Jarek Śmietana". Koncert poświęcony swojemu wielkiemu kompozytorowi i przyjacielowi ponownie reżyserował Adam Czerwiński i znów z tej roli wywiązał się znakomicie.
Zaprosił na scenę większość tych samych artystów, którzy muzykę wybitnego gitarzysty z Krakowa zagrali na najnowszej płycie.
Można było usłyszeć m.in. stałych bywalców festiwalu - Billa Neala, Macieja Sikałę czy Wojciecha Karolaka, ale też być świadkiem chwil niebywałych, jak wspólne granie wirtuozów saksofonu Jana Ptaszyna Wróblewskiego i Zbigniewa Namysłowskiego. Wystąpili też Kent Sangster i kobieca część jego oktetu oraz Robert Majewski.
Symboliczny był występ Alicji Śmietany, skrzypaczki i córki Jarka, która wzruszona zagrała m.in. wielkie dzieło ojca "'My Love And Inspiration".
Czytaj więcej na kartuzy.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?