Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jastarnia: Pijana kierowała autem, teraz wraca do szkoły

J. Kielas, P. Niemkiewicz
Mariola S., była dyrektorka Gimnazjum w Jastarni, od września zamierza wrócić do pracy jako nauczycielka. Przypomnijmy, że w sierpniu ub.r. kobieta została zatrzymana przez policję, gdy pijana kierowała autem, jadąc drogą na Półwyspie Helskim i w tej sprawie zapadł już prawomocny wyrok w wejherowskim sądzie.

Dawna szefowa szkoły od czasu nagłośnienia sprawy przez media przebywa na urlopie zdrowotnym, ale w samej Jastarni wrze. To właśnie mieszkańcy zadzwonili do naszej redakcji w tej sprawie.
- Jak to jest: najpierw pijana kieruje autem, potem chce dzieci uczyć w szkole? Prawo coś takiego dopuszcza? - pytał mieszkaniec, który zadzwonił do naszej redakcji.

- Sąd po przeprowadzonym postępowaniu uznał, że oskarżona dopuściła się zarzucanego jej czynu, czyli kierowania autem, mając 0,78 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - mówi Przemysław Banasik, prezes Sądu Rejonowego w Wejherowie. - Jednak z uwagi na małą szkodliwość społeczną tego czynu postępowanie zostało warunkowo umorzone na okres próby, na rok czasu. Skazana na zakaz prowadzenia aut przez rok, musi zapłacić 6 tys. zł na cel dobroczynny.

Dyrektorka gimnazjum w Jastarni prowadziła samochód z promilami

W szkole w Jastarni nie widzą przeszkód, by po takim zdarzeniu od września zatrudnić panią S. w szkole. Jak udało nam się ustalić, była dyrektor ma uczyć w Jastarni m.in. biologii.

Ewa Kwiecińska, pełniąca obowiązki dyrektora gimnazjum, twierdzi, że pismo z sądu - już po prawomocnym wyroku - dostała. Jak mówi, dokument rozwiewa wątpliwości - jej zdaniem urlopowana nauczycielka może wracać do pracy. I już została ujęta w przyszłorocznym grafiku.

- Pani Mariola wraca ze zdrowotnego urlopu, nie ma oficjalnych przeszkód prawnych, więc nie miałam podstaw, by nie uwzględnić jej w projekcie organizacyjnym - tłumaczyła nam wczoraj dyr. Kwiecińska.

Nauczyciele z jastarnickiego gimnazjum między sobą oczywiście komentują powrót byłej szefowej. Ale nie chcą o tym oficjalnie rozmawiać z mediami.

- To nasze prywatne dyskusje - ucina dyr. Kwiecińska. Na oficjalnej stronie szkoły nazwisko Marioli S. jeszcze wczoraj widniało w spisie pracowników - kadry nauczycielskiej. Według spisu nie była ona już dyrektorką, ale pełniła funkcję nauczycielki dwóch przedmiotów, która aktualnie przebywa na urlopie zdrowotnym.

Powiat pucki: Sprawa pijanej dyrektorki za kierownicą już w prokuraturze

Z kolei burmistrz Jastarni Tyberiusz Narkowicz przyznaje, że o wyroku, który zapadł w sprawie Marioli S., słyszał. Ale sam osobiście ani go nie widział, ani nie zapoznał się z sentencją.

- Znam go tylko z ogólnych omówień, więc nie mogę i nawet nie chcę komentować, nie znając szczegółów - mówi Narkowicz. - To delikatna sprawa, w której nie mam pełnej wiedzy. Ale to obecny dyrektor jest bezpośrednim pracodawcą pani Marioli, a nie Urząd Miasta. I to dyrektor podejmie decyzję.

Bolesław Senyszyn, znany pomorski prawnik, dość często występujący w sprawach w wejherowskim sądzie, potwierdza, że skoro sąd orzekł o warunkowym umorzeniu postępowania, to taka osoba w myśl prawa nie została skazana, zatem fakt, iż wraca np. do pracy nauczyciela (który nie może mieć skazującego wyroku sądowego za przestępstwo popełnione umyślnie) nie budzi zastrzeżeń z punktu widzenia przepisów.

Sama zainteresowana nie chciała wypowiadać się w tej sprawie. - Jestem bardzo zajęta, nie mogę dzisiaj rozmawiać - bardzo grzecznie, lecz stanowczo powiedziała naszej reporterce Mariola S.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki