Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]
Joanna D.: - Jak potoczy się moje dalsze życie? Mam 27 lat. Po ośmiu latach tułaczki po stancjach w dużym mieście wróciłam w rodzinne strony. Czy w ciągu najbliższych lat kupię wymarzone mieszkanie? Czy znajdę dobrą pracę? W moim życiu uczuciowym też nie układa się najlepiej. Czy poznam szczerego, wartościowego chłopaka, który mnie pokocha? Czy wyjdę za mąż i założę rodzinę? Wiem, że mój charakter do najłatwiejszych nie należy i powoli tracę nadzieję na spokojne i szczęśliwe życie.
Krzysztof Jackowski: - Nie mam odczucia, by szybko kupiła Pani własne mieszkanie, ale też uważam, że nie powinna Pani z tym się spieszyć. Pani o tym nie pisze, ale wydaje mi się, że w Pani przypadku problemem jest toksyczny związek, w którym Pani tkwi od dłuższego czasu. Pani zdaje sobie sprawę z tego, że ten związek nie ma przyszłości, ale tak jakoś siłą przyzwyczajenia tkwi w nim Pani. Marnuje Pani swoje najlepsze lata. Skoro myśli Pani o małżeństwie, o założeniu rodziny, to powinna Pani jak najszybciej uwolnić się od tego związku. Po zerwaniu dość szybko znajdzie Pani partnera, człowieka niezależnego finansowo, wręcz dobrze sytuowanego. Odpadnie problem kupowania mieszkania, bo on takowe będzie posiadał. Radzę zastanowić się nad tym, co Pani obecnie robi, w jakim związku Pani tkwi, bo on jest nieprzyszłościowy.