Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]
Krystyna D.: - Moi rodzice 30 lat temu całe gospodarstwo rolne zapisali bratu. Brat niewiele ma do powiedzenia, wszystkim zarządza bratowa, już ponad 10 lat wydzierżawia ziemię a dom wynajmują. Moi rodzice niedawno zmarli, ale zawsze pragnęli, żeby ojcowizna pozostała w rodzinie, no ale mnie i reszcie rodzeństwa niczego nie zapisali. Nam tej ojcowizny jest bardzo żal, bo myśmy tam się wychowali, myśmy tam pracowali pomnażając ten majątek. Przesyłam dwa zdjęcia tego gospodarstwa i chciałabym się dowiedzieć, co się z nim stanie, czy zostanie w rodzinie? Na trzecim zdjęciu jest syn z dziewczyną. Mam pytanie - czy będą zgodną parą? Jak dotąd to często się kłócą. Czy syn będzie miał stałą pracę? Pracuje jako mechanik samochodowy, ale dorywczo.
Krzysztof Jackowski: - Mam takie odczucie, że związek syna z tą dziewczyną nie potrwa zbyt długo. Oni nie maja wspólnych planów, marzeń. Każde z nich co innego myśli i każde z nich pójdzie w swoją stronę. Brat i bratowa nie są emocjonalnie przywiązani do waszej ojcowizny, sprzedadzą ją i gospodarstwo trafi w obce ręce.