Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]

Katarzyna D.: - Piszę do Pana, bo mam dylemat; mam nadzieję, że może choć troszkę podpowie mi Pan, co mam robić. Moje pytania dotyczą spraw osobistych, jak i zawodowych. Od ponad trzech lat jestem z mężczyzną - tym ze zdjęcia - ale tak naprawdę do końca nie jestem pewna jego uczuć. Raz kocha, innym razem nienawidzi, raz szanuje, a kiedy indziej - nie.

Ja bardzo go kocham, ale już nieraz mnie zawiódł i jeśli w dalszym ciągu tak jest, to bardzo chciałabym to wiedzieć. Bardzo proszę powiedzieć, czy mamy przed sobą jakąś przyszłość, czy może czeka na mnie ktoś inny, z kim będę jeszcze szczęśliwa?

Odnośnie spraw zawodowych, to pragnę zapytać, czy uda mi się wyjść z tych wszystkich problemów finansowych i czy sprawy sądowo - urzędowe, które mam, zakończą się pozytywnie?

Mam jeszcze jedno pytanie - czy powinnam rozglądać się za inną pracą, czy też będzie jej tu na tyle, że damy sobie jakoś radę i nie będziemy musieli szukać innej? Bardzo Panu dziękuję za pomoc.

Krzysztof Jackowski: - Przyglądam się waszemu zdjęciu: piękna młoda, kobieta i wysportowany, przystojny mężczyzna. Krótko mówiąc - wspaniała para, w przyszłości otoczy ich gromadka ślicznych dzieci - zdawać by się mogło… Nic bardziej złudnego. „Z tej mąki nie będzie chleba”, czyli tych dwoje nie stworzy związku, nie będzie rodziną. Wszystko dlatego, że ten mężczyzna nie myśli poważnie o życiu. On jest kolekcjonerem kobiet, Pani jest jedną z jego kolekcji. Jestem przekonany, że ten mężczyzna ma zobowiązania wobec jakiejś kobiety, i on nie wywiązuje się z tych zobowiązań, on tamtą kobietę zwodzi, zawodzi. Panią też zawiedzie, radzę być ostrożną wobec niego.

Jeśli chodzi o zmianę pracy, to odradzam Pani takie działania. Radzę pozostać w dotychczasowej.