Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]
Helena B.: - Zwracam się do Pana z wielką prośbą, bo jestem zrozpaczona. Proszę o wizję dla mojego syna, który jest młodym człowiekiem, żonatym, ma dwoje dzieci. Synowa jest bardzo dobrą kobietą - cierpliwą i wyrozumiałą wobec mojego syna. Problem w tym, że mój syn nie pracuje i nie stara się podjąć pracy. Kilka razy pracował, ale krótko, po okresach próby zwalniano go. Lekarz stwierdził u syna schizofrenię, kiedy przyjmował leki było lepiej, ale teraz nie chce przyjmować i nie można go zmusić, żeby się leczył, chyba że sądownie. Proszę o radę, czy leczenie przyniesie skutek? A czy synowa wytrzyma i go nie zostawi? Jakie będą jego dalsze losy? Nie wiem, co robić, ale też nie chcę patrzeć bezczynnie na jego upadek, błagam o pomoc.
Krzysztof Jackowski: - Sprawa jest bardzo poważna. Schizofrenia uaktywniła się u syna w ostatnim czasie mocno i - niestety - będzie się pogłębiała, może doprowadzić do prób samobójczych, dlatego trzeba jak najszybciej reagować i szukać pomocy medycznej. Syn powinien brać leki i być pod stałą kontrolą lekarza.