Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]
Sabina B.: - Bardzo martwię się o moją córkę. Jest osobą dorosłą, niedawno skończyła studia. Po rozstaniu z chłopakiem posypały jej się wszystkie plany, popadła w depresję. W najbliższym czasie ma wrócić do domu z miasta, w którym studiowała, ale planuje wyjazd na inny kontynent w celu kontynuowania nauki i pracy. Chciałabym wiedzieć, jak potoczy się jej życie i czy będzie jeszcze szczęśliwa.
Krzysztof Jackowski: - A ja uważam, że bardzo dobrze stało się, że córka rozstała się z tym chłopakiem. Ich charaktery absolutnie do siebie nie pasowały i gdyby doszło do zawarcia związku, córka miałaby złamane życie. Nic dziwnego, że cierpi, ale niech jej Pani tłumaczy, że to rozstanie jest mniejszym złem od budowania przyszłości z nieodpowiednim człowiekiem, od rozpadu związku, gdy już są dzieci. A tak by było. Cieszcie się ze wspólnie spędzanego czasu, bo ja mam odczucie, że córka niedługo wyjedzie na stałe daleko, ułoży sobie życie za granicą. Będzie mieszkała w trzech krajach, w końcowym etapie bodaj w Australii. Dobrze sobie poukłada życie, jej mąż będzie lekarzem albo będzie mieć coś wspólnego z medycyną. Będą mieli dwójkę dzieci, chyba dwóch chłopców. W wieku średnim córka może mieć kłopoty ze zdrowiem, coś związanego z piersiami, ale wszystko dobrze się potoczy. Sytuacja w porę zostanie zauważona i opanowana.