Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]
Przepowiednie Krzysztofa Jackowskiego
Monika W.: - Czuję, że moje życie "stoi w korku". Nie widzę przed sobą żadnych perspektyw. Kocham pomagać ludziom: wolontariat, udział w akcjach charytatywnych, nie potrafię przejść obojętnie obok drugiego człowieka. Moim marzeniem jest znaleźć pracę, w której nie tylko będę zarabiała pieniądze, ale przede wszystkim będę miała satysfakcję, że pomagam biednym, chorym i zagubionym ludziom. Czy znajdę taką pracę? Czy uda mi się dalej rozwijać mój talent pisarski? Aktualnie zaczęłam trzeci rok studiów licencjackich, zaczęłam pisać pracę. Czy uda mi się pomyślnie skończyć studia i czy nadal będę podążać moją ścieżką naukową? Serdecznie proszę o odpowiedź i wskazówki.
Krzysztof Jackowski: - Powiem tak - jest Pani w okresie szczęśliwego, beztroskiego życia. Niczym motyl skacze Pani z kwiatka na kwiatek, a to pisarstwo, a to wolontariat, kontynuowanie studiów i pracy naukowej… W tym wszystkim brakuje szarej prozy życia. Owszem, będzie Pani kontynuować studia, napisze pracę i nadal rozwijać będzie Pani talent pisarski. Ale za dwa, trzy lata popełni Pani w życiu jakiś błąd i straci Pani ten życiowy optymizm, fascynację pięknem. Dopadnie Panią życiowy realizm, brutalnie i bezwzględnie. Radzę się przed tym bronić, mniej żyć marzeniami, a bardziej realnie spojrzeć na swoją przyszłość. Pisanie i praca edukacyjna to jak najbardziej dobry pomysł na Pani dalsze życie. W tym kierunku niech Pani podąża. Niech Pani za bardzo nie angażuje się w wolontariat i inne charytatywno-społeczne działania. Niech Pani bardziej myśli o sobie, o swoim materialnym statusie. Dzięki temu, jeśli nawet nie uniknie Pani rozczarowań, to chociaż złagodzi ich dolegliwość.
