Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]
Marzena B.: - Przesyłam zdjęcie mojego męża, który 4 lata temu miał operację kardiologiczną. Bardzo proszę o informację, czy stan jego zdrowia jest zły, czy tylko operacja zostawiła olbrzymi ślad na jego psychice i dlatego cierpi na depresję? Ma zawroty głowy i jest słaby. Lekarze mówią, że powinien więcej się poruszać, a on - że nie ma siły i tak kółko się zamyka. Mam jeszcze jedną prośbę, która dotyczy mojego syna. Do tej pory nie założył rodziny, a ma już 47 lat. Przesyłam zdjęcie syna z kobietą, z którą był ponad rok czasu. Prowadzili razem interes, który stracili. Syn jest marynarzem i obecnie od paru miesięcy jest poza domem, aby spłacić długi. Czy ten związek ma szanse na przyszłość, ewentualnie czy pozna inną kobietę i ułoży sobie życie, jaka go czeka przyszłość?
Krzysztof Jackowski: - Operacja u męża była absolutnie konieczna i bardzo dobrze, że się odbyła. Ta operacja uratowała mu życie, ale nie spowodowała jego pełnego powrotu do zdrowia, to znaczy do dawnej kondycji. Jego stanu zdrowia nie należy określać jako zły, te objawy to normalne konsekwencje jego aktualnej kondycji i leków, jakie bierze. Od razu zaznaczmy, że mąż musi brać te leki, bo one stabilizują ciśnienie, rytm serca itd. Szczególnie w przypadku gwałtownych zmian pogody mogą występować zawroty głowy, złe samopoczucie, osłabienie. Proszę to traktować jako coś normalnego, co będzie mężowi towarzyszyć, musicie się państwo z tym oswoić, nauczyć z tym żyć.
Syn Pani nie założy rodziny, bo nie jest zainteresowany takim obrotem spraw. W jego wieku ludzie są już zbyt wygodni, żeby podejmować się obowiązków związanych z rodziną, wychowaniem dzieci. Nauczył się żyć wygodnie, od przygody do przygody i tak już pozostanie. Tak ma, jak wybrał. Spłacą długi i z obecną partnerką będzie ładnych kilka lat.