Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]
Danuta N.: - Piszę do Pana już trzeci raz. Bardzo dziękuję za poprzednie wizje, były trafne i z niecierpliwością na nie czekałam, ponieważ bardzo Pana cenię. Tym razem proszę o przeprowadzenie wizji dla mojego rodzinnego domu. Mama mnie bardzo o to prosiła. Chciałybyśmy wiedzieć, czy ten dom, który budowali moi rodzice - a teraz mieszka w nim tylko mama, bo tata nie żyje, oraz ja z moją rodzinką - będzie do końca w naszej rodzinie? Czy ja w nim pozostanę? A może czekają nas zmiany? Dom wymaga sporych nakładów finansowych z racji tego, że ma już swoje lata. Czy warto w niego inwestować? Mamy obawy, ponieważ na naszym osiedlu wznoszone są nowe budowle (wieżowce), czy nam nie zagraża w przyszłości przeprowadzka?
Drugie moje pytanie dotyczy córki - zdjęcie nr 2 oraz chłopca ze zdjęcia nr 3. Nie znam chłopaka dobrze, ale martwię się wyborem mojej córki, ponieważ słyszałam złą opinię o jego rodzinie. Proszę powiedzieć, co Pan o nim sądzi? Czy będą razem? Jaka przyszłość czeka moją córkę? Panie Krzysztofie, ostatnie moje pytanie, które jest dla mnie bardzo ważne, to zdrowie mojej mamy - zdjęcie nr 4. Martwię się bardzo, bo jest dla mnie podporą i radością, a wiem, że jest chora. Proszę powiedzieć, na co najbardziej powinna zwrócić uwagę w swoim zdrowiu, a może co powinna zrobić, by być przy mnie jak najdłużej.
Krzysztof Jackowski: - Mam takie poczucie, że sprzedacie ten dom, bo nie będziecie w stanie dogadać się w kwestii sprawnego administrowania nim, ponoszenia nakładów. Sprzedawać będziecie go z trudnościami, to znaczy źle poprowadzicie tę sprzedaż. Jest taka poważna obawa, że nabywca będzie chciał Was wykiwać, uważajcie, byście dużo nie stracili. Nie przewiduję, by w tym miejscu powstało jakieś osiedle, ten dom pozostanie, nowy właściciel będzie w nim mieszkał.
Związek córki z tym chłopakiem nie potrwa długo. Chłopak jest niedojrzały, nie myśli poważnie o życiu, córka też bardzo młoda, i jak to młodzi ludzie - dziś są razem, a jutro będą w innych związkach. Wobec tego proszę się nie przejmować opiniami o jego rodzinie, szczególnie, że są nie do końca prawdziwe.
Obawiam się, że z psychiką mamy mogą być problemy. Może się pojawić u niej poważna choroba psychiczna - obym się jednak mylił. Natomiast u Pani nie wyczuwam żadnych zagrożeń.