1 z 4
Następne
Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]
Marian Z.: - Mam 84 lata i jestem po udarze mózgu częściowo sparaliżowany. Mieliśmy trochę złota, które było przechowywane w barku, a ostatnio zginęło. Czy ukradł je ktoś z rodziny, czy obcy?
Krzysztof Jackowski: - Ktoś kto wziął to złoto, jest przekonany, że go nie ukradł lecz zabezpieczył. Ta osoba to młoda kobieta z pańskiej rodziny. Ona jest przekonana, że to złoto nie należało tylko do Pana, lecz było własnością rodziny. Uznała, że lepiej będzie, gdy ona je zabezpieczy.