Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy Czytelników i Internautów
Alina K.: - Chciałabym Pana zapytać o przyszłość moich dzieci. Córka jest 2 lata po ślubie i twierdzi, że to nie jest udany związek. Twierdzi, że zięć jej nie szanuje, że w rezultacie takiego postępowania już go nie kocha. Zięć zapewnia, że nadal kocha córkę, prosi, żeby dała mu szansę, ale ona nie chce tego słuchać. Wystąpiła do sądu o rozwód. Teraz mieszkają osobno. Ja bardzo bym chciała, aby to małżeństwo przetrwało. Czy z tego związku jeszcze coś będzie? Zaznaczam, że zięć jest dobrym tatą, że w tej chwili bardzo stara się, aby córka była zadowolona. Jeśli chodzi o syna, to chciałabym wiedzieć, czy pobiorą się z tą dziewczyną, z którą jest na zdjęciu. Wydaje mi się, że są bardzo dobrą parą. Co do nas, rodziców, to chciałabym zapytać o nasze zdrowie oraz czy będziemy nadal prowadzić działalność gospodarczą, czy obecny kryzys nas nie pokona?
Krzysztof Jackowski: - Powiem wprost, bez owijania w bawełnę, ma pani życiowo głupią córkę. Ona sama nie wie, czego chce, jest niedojrzała, nieprzygotowana do życia w rodzinie, którą stworzyła. Rozkład jej małżeństwa to całkowicie jej wina, zięć jest dobrym, fajnym chłopakiem. Ale pani córce jeden mężczyzna nie wystarcza, ona chciałaby kilku adoratorów, najlepiej na dyskotece z nimi szaleć. Mówię to pani tak ostro, bo to pani powinna starać się przywołać ją do porządku. Trochę jest późno na wychowanie i nie wiem, czy to się powiedzie. O ile nie, to córkę czeka marne życie. Panią też nie ominą kłopoty, bo córka nie znajdzie pracy. Bo ona nie jest skora do pracy, ona potrzebuje pieniędzy na swawolne i przyjemne życie.
Syn ze swoją sympatią pobiorą się i po 2-3 latach rozwiodą. Okaże się, że nie pasują do siebie charakterami.
Jeśli chodzi o prowadzoną przez was działalność gospodarczą, to właściwie już splajtowaliście, ale jeszcze się wszystko jakoś będzie toczyć do marca przyszłego roku, kiedy to nastąpi oficjalny finał działalności. Przykro mi, że nie mam dla pani dobrych wiadomości. CZYTAJ DALEJ