Jacek Domejko przekonał mnie, że tą złą passę można odwrócić. Jestem przekonana, że dobry manager ma szanse za pomocą perfekcyjnego zarządzania i jasnych reguł gry sprawić, że lekarzom i pielęgniarkom naprawdę będzie się chciało pracować w tym szpitalu, a chorym - w nim leczyć.
Czy ten optymizm trochę nie na wyrost? Gdy przyglądam się rozporządzeniom nowego dyrektora, myślę, że nie. Jednym z nich wprowadził obowiązek noszenia przez każdego pracownika identyfikatora ze zdjęciem i nazwiskiem.
Niby nic szczególnego. Na świecie to norma, w Polsce obowiązek w wielu firmach. Jednak nie w służbie zdrowia, w której personel medyczny w kontakcie z pacjentem woli być anonimowy. Bo wówczas łatwiej burknąć na pacjenta, odesłać go gdzie indziej, zażądać tak naprawdę niepotrzebnego skierowania.
Tymczasem prof. Bogusław Borys, szef Zakładu Psychologii AMG, przekonuje, że pracownik, który ma w klapie identyfikator, bardziej liczy się ze słowami i z emocjami. Dla jednej i drugiej strony - personelu medycznego i chorych - to korzystne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?