Jarosław Wałęsa: Namawiamy mamę do napisania kolejnej książki. O czym miałaby być?

- Tuż po sukcesie pierwszej książki "Marzenia i tajemnice" zacząłem mamę namawiać do napisania kolejnej. I mam nadzieję, że pracuje nad tym. "Marzenia i tajemnice" - jej autobiografia, spotkały się z tak ogromnym zainteresowaniem czytelniczek, że powinno się tę opowieść kontynuować. Po pierwszej książce mama dostała tyle listów od czytelniczek, tyle razy kobiety mówiły, że to jest ich historia, że nie powinno się tego tematu zarzucić. Kobiety pisały, że to ona otworzyła wszystkim Polkom oczy na to, jak wiele od nich zależy. Jak bardzo powinniśmy być wdzięczni naszym matkom i żonom za to, ile nam facetom dają siły Ale tym razem w książce można by opisać tę formę dialogu z czytelniczkami, które tak masowo do mamy pisały. I dziękowały, że poprzez własną historię niejako opowiedziała losy wielu rodzin w Polsce, żyjących w tamtym czasie - opowiada Jarosław Wałęsa.

- Rozmawialiśmy z mamą o tym, że ta książka nie opowiadałaby o samej rodzinie Wałęsów, o Danucie Wałęsowej, ale miałaby pokazać, jak wiele kobiet, wiele matek i żon solidaryzowało się z tym, że mama musiała walczyć o swoje, o nas o dzieci, o to, żeby mąż ją dostrzegał. To byłaby uniwersalna historia, pokazanie innych kobiet z tamtego okresu, i to, jak się przez lata zmieniało ich życie - dodaje.

Pierwsza książka Danuty Wałęsy "Marzenia i tajemnice" z 2011 roku, to było najefektowniejsze i najgłośniejsze wyjście z cienia ostatnich lat. Autobiografię okrzyknięto bestsellerem. Sprzedano wiele tysięcy egzemplarzy. Była pierwsza dama stała się pierwszą celebrytką RP, którą nigdy wcześniej nie starała się być. Kobiety podczas spotkań składały jej hołdy i podziękowania. A mąż, pierwszy raz w życiu, musiał się pogodzić z tym, że to on znalazł się w jej cieniu. I że to ona teraz odbiera nagrody.

Kiedy była najszczęśliwsza? Co zabrał jej Sierpień 80.? Dlaczego nie lubi określenia "Pierwsza Dama"? Czy chciałaby drugi raz przeżyć życie tak samo? I dlaczego od pewnego czasu żyją z mężem razem, ale jakby osobno? O tym opowiadała w tamtej autobiografii, którą opracował Piotr Adamowicz.