Rozwój, zbliżenie Polski do poziomu życia jak w Europie Zachodniej i polityka zrównoważonego rozwoju, która umożliwia sprawiedliwą redystrybucję środków. To postulaty, które wybrzmiały podczas wtorkowego spotkania wyborczego PiS w Słupsku. Mówiła o nich Anna Fotyga, była sekretarz stanu, minister spraw zagranicznych, europosełanka i kandydatka w niedzielnych wyborach. Podkreślał je Jarosław Kaczyński prezes Prawa i Sprawiedliwości. O powołaniu do życia województwa pomorskiego w swoim wystąpieniu jednak nie wspomniał. Choć robił to niemal podczas każdej wizyty w regionie. Szczególnie tych przedwyborczych.
- Dzisiaj jest szansa na to, że w Unii Europejskiej coś się zmieni - mówił Jarosław Kaczyński. - My mamy jasny program. To jest zasadnicza różnica. Nasza opozycja jest bezprogramowa. Właściwie ma tylko jeden - precz w PiS-em. To wyraz gniewu z tego, że się nie rządzi. My chcemy, aby europejskość mogła stosunkowo niedługo oznaczać dla Polaków równy albo bardzo zbliżony poziom życia. Punktem odniesienia są tutaj Niemcy. Aby się rozwijać, trzeba mieć plany. My je mamy - podkreślał dodając, że są też koncepcje dotyczące samej Unii.
Najważniejsze zmiany we wspólnocie wg PiS mają dotyczyć równość państw. Choć jest ona zapewniona w traktach, to prawo wymaga usztywnienia. Interpretacja przepisów musi być jednoznaczna, aby nie można było naginać ich pod interesy najsilniejszych. Uporządkowania wymaga też mechanizm lobbingu. W tym kontekście prezes PiS wymienił Rosję, mówiąc o jej wpływy w samej Brukseli. Poruszył też kwestię budżetu unijnego.
- Chcemy odnieść w tych rokowaniach taki sukces, aby przynajmniej nie było mniej niż dotychczas - zaznaczał Kaczyński. - Może się uda, że będzie więcej. Duża i dobra reprezentacja Polski w Unii Europejskiej będzie temu służyła. Tak jak będzie służyła temu, żeby te elementy polityki UE w sferach gospodarczych, np. energetycznej czy ekologii, były bardziej dostosowane do zróżnicowanej sytuacji w różnych krajach. Oni budowali autostrady, kiedy nie było tych wszystkich ograniczeń, z którymi my musimy się liczyć. Podobnie różne działy przemysłu. Im było zdecydowanie łatwiej.
Po ekonomii był czas na ideologię. PiS chce odbudować te fundamenty, na których posadowiono EWG, z której z kolei zbudowano Unię.
Mowa o wartościach chrześcijańskich, które są teraz „kwestionowane przez rewolucję obyczajową”.
- Nie chcemy nikomu niczego narzucać, ale nie chcemy, żeby nam coś narzucano - podkreślał, by koniec swojego wystąpienia wyraźnie poprzeć Annę Fotygę.
Prezes PiS wspomniał też Jolantę Szczypińską: - Powinniśmy o niej pamiętać. Wierzę, że przyjdzie dzień, kiedy tutaj, w jej mieście, gdzie chciała być pochowana, będzie jej upamiętnienie. Tak aby pozostała w pamięci rodzinnego miasta.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
