Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Gowin: PO zatraca ducha służby i zaczyna zachłystywać się władzą [ROZMOWA]

rozm. Jarosław Zalesiński
Jarosław Gowin: Uważam, że Platforma wciąż może przyciągać do siebie miliony Polaków
Jarosław Gowin: Uważam, że Platforma wciąż może przyciągać do siebie miliony Polaków Przemek Świderski / Dziennik Bałtycki
- To dla mnie walka o coś znacznie ważniejszego niż przywództwo w Platformie. To dla mnie walka o duszę Platformy. O to, żebyśmy na powrót stali się partią, która dla pokolenia moich dzieci wypracuje program chroniący tych młodych ludzi przed emigracją. Wierzę, że tę walkę wygram - mówi Jarosław Gowin w rozmowie z Jarosławem Zalesińskim.

Wolność w sferze gospodarczej, zbliżenie do obywateli, a po trzecie to, co nazywa Pan zdrowym rozsądkiem, a ja nazwałbym po prostu konserwatyzmem - to są trzy filary Pańskiego programu odnowy Platformy?
Uważam, że Platforma wciąż może przyciągać do siebie miliony Polaków, również tych, którzy wycofali dla nas poparcie w ciągu ostatniego półtorarocza. W tym celu powinniśmy wrócić do naszych korzeni. A na te korzenie składa się to, co pan wymienił: wolny rynek w gospodarce, podejście do polityki jako do służby, czyli podkreślanie obywatelskiego charakteru polityki, oraz przekazywanie władzy jak najbliżej obywateli w ręce samorządów. Zaś po trzecie - to obrona polskich tradycji. Nazywam to zdrowym rozsądkiem, ale nie obrażam się, jeśli ktoś nazywa to konserwatyzmem. Jestem umiarkowanym konserwatystą i w tym sensie wyrażam poglądy milczącej większości Polaków.

Hasło "powrotu do korzeni" Platformy powtarza Pan teraz często. Ale nie da się wrócić do tej grupy Polaków, która z takim entuzjazmem przyjęła powstanie Platformy 10 lat temu. Oni są w innym miejscu. Choćby dlatego że Polska przesunęła się na lewo, co pokazał wyborczy sukces Ruchu Palikota...
To nieprawda, że Polska poszła na lewo. Ruch Palikota jest partią niszową.

To trzecia siła w Sejmie.

Ale jej dzisiejszą pozycję widać we wszystkich badaniach, które pokazują, że ludzi o poglądach prawicowych czy centroprawicowych jest w Polsce zdecydowanie więcej niż ludzi o poglądach lewicowych bądź centrolewicowych.

Platforma, próbując stać się partią tych ostatnich, zaczęła tracić swoich naturalnych wyborców sprzed 10 lat? Dlatego zaczęła spadać w sondażach?
To widać bardzo wyraźnie chociażby w niedawnych badaniach przeprowadzonych przez CBOS. Badania te pokazują też, że straciliśmy ogromną część poparcia wśród przedsiębiorców. Byli oni nie tylko naturalnym zapleczem Platformy, ale są też grupą bardzo aktywną i ważną z punktu widzenia rozwoju Polski.

Na pewno nie tylko przedsiębiorcy, ale i wszyscy Polacy chętnie nadstawili ucha na Pański postulat obniżenia i uproszczenia podatków. Ale jak to się ma do realnych, obecnych możliwości państwa? Czy kiedy brał Pan udział w posiedzeniach rządu, minister Rostowski nie wyjaśniał, dlaczego nie można dziś wrócić do niższego VAT-u?

Po pierwsze, polskie państwo jest państwem wciąż bardzo marnotrawnym. Podam tylko jeden przykład, związany z Ministerstwem Sprawiedliwości. Dzięki wprowadzeniu zasady centralizacji zakupów osiągnąłem w ciągu roku 150 mln zł oszczędności. Na pewno w każdym resorcie dałoby się takie źródło oszczędności wskazać.

W zestawieniu z dochodami z podatków to są mimo wszystko drobne kwoty. A podatków ponoć obniżyć teraz nie można.
Jeśli nawet nie można obniżać podatków, to z całą pewnością można je upraszczać. To nie wymaga żadnych środków budżetowych. Wymaga tylko odwagi i zaufania do ekspertów.

Ale tej odwagi brakuje dzisiaj Platformie Obywatelskiej czy brakuje rządowi premiera Tuska? Przecież to rząd rządzi, a nie partia.
Mam wrażenie, że w ogóle polska polityka jest nadmierne minimalistyczna. Od lat pozostaję w sporze z tą koncepcją polityki, którą prezentuje Donald Tusk, umownie określaną jako troska o ciepłą wodę w kranach.

Z punktu widzenia obywatela - ważna sprawa.
To oczywiście bardzo ważne, żeby ciepła woda w kranach płynęła, czyli żeby państwo było dobrze administrowane. Ale widać dzisiaj wyraźnie, że sama ciepła woda już nam nie wystarczy.

Czego nam brakuje?

Mówiąc obrazowo, mamy skorodowane rury, a woda w nich płynąca jest brudna. Mówiąc bardziej konkretnie - zmiany, których wymaga polska gospodarka, jeżeli mamy wrócić do szybszego tempa rozwoju gospodarczego, muszą być zdecydowanie głębsze.

Ale od naprawiania skorodowanych rur państwa jest rząd premiera Tuska, którego Pan, niedawno członek rządu, widzę, że nie chce oceniać. Ale na przykład w swoim liście do działaczy Platformy podaje Pan konkretny przykład zaniedbań w przygotowaniach do wydobycia gazu łupkowego. To wina rządu i premiera, nie partii.
Rząd jest utworzony przez Platformę Obywatelską, realizuje autorski program premiera, a wybory nowego przewodniczącego Platformy to dobra okazja, żeby wrócić do debaty programowej. Takiej debaty w Platformie Obywatelskiej było w ostatnich latach zdecydowanie za mało.

Reakcja na Pański list grupy polityków Platformy pokazuje, że przestrzeni na taką debatę nadal nie ma. Sugeruje się, żeby jak najszybciej Pana usunąć, jak chory ząb.
Żałuję, że niektórzy moi koledzy uderzają w tony wazeliniarstwa. Muszę powiedzieć, że pod tym względem Donald Tusk dowiódł, że reprezentuje poziom zdecydowanie wyższy niż przeciętny poziom polskiej polityki, reagując na mój list w sposób bardzo spokojny i deklarując gotowość do takiej programowej debaty.

Widzę, że z premierem też nie chce Pan wchodzić w zwarcie. Ale Donald Tusk może bardziej elegancko, niemniej powiedział to samo: umieścił Pana poza Platformą.
Premier powiedział, jakby miał wrażenie, że mój list jest autorstwa kogoś, kto ubiega się o przewodniczenie w innej partii. W pewnym sensie jest to prawdą, bo ja bym chciał, żeby Platforma była inną partią - taką, o jakiej mówi nasza deklaracja ideowa.

I żeby wróciła do swojego obywatelskiego charakteru? Ostatnie porażki Platformy w terenie pokazują, że zaczyna być postrzegana jako wyobcowana elita.
Pisała o tym niedawno jedna z młodszych działaczek, protestując przeciwko praktykom upartyjniania samorządów na Śląsku. Protestował przeciwko temu poseł Adam Żyliński, który wystąpił z Platformy, nie zgadzając się na butę i partyjniactwo samorządowców z województwa warmińsko-mazurskiego. To wszystko są sygnały alarmowe, że zatracamy ducha służby i zaczynamy zachłystywać się władzą.

Może przyszedł już ten moment, kiedy powie Pan: tak, mój list jest moim programem w wyborach na przewodniczącego PO. Czy znów się Pan uchyli?
Jest jeszcze na to za wcześnie. Nie wiadomo, jakie będą reguły wyboru przewodniczącego. Zaledwie kilka dni temu te reguły zostały nieoczekiwanie zmienione, już w trakcie gry. Trzeba poczekać na nowy kształt statutu i wtedy przyjdzie czas na deklaracje.

Ale Pan dobrze wie, że nie ma Pan szans w tych wyborach. Chce Pan jedynie mentalnie odmienić partię?
To dla mnie walka o coś znacznie ważniejszego niż przywództwo w Platformie. To dla mnie walka o duszę Platformy. O to, żebyśmy na powrót stali się partią uwalniającą energię Polaków, usuwającą biurokratyczne bariery, partią, która dla pokolenia moich dzieci wypracuje program chroniący tych młodych ludzi przed emigracją.

Partia, która jest w połowie rządzenia drugą kadencję, zaczyna być zajęta odcinaniem kuponów od władzy. Nie zmieni Pan tego.
W Platformie jest wielu wspaniałych ludzi. Często są oni zepchnięci na dalszy plan przez aparat partyjny. Ja odwołuję się właśnie do tych tysięcy ideowych, bezinteresownych, szeregowych członków, którzy często mają poczucie bezsilnego buntu przeciwko temu, co dzieje się w partii.

Jeśli Pana głos pozostanie głosem wołającego na puszczy, a po wyborach przewodniczącego PO, którym zostanie ponownie premier Tusk, zacznie Pan być wypychany na dalszy plan, rozważy Pan budowanie ugrupowania poza PO? Czy nie da się z niej Pan wypchnąć?
Wiem, że polityka nie jest rzeczą łatwą. Trzeba w niej walczyć o swoje przekonania. Ale jestem do tej walki przygotowany.

Do walki w Platformie czy jeśli się nie da, poza nią?
Powtórzę, że walczę o to, żeby Platforma wróciła do swoich korzeni, niezależnie od tego, kto zostanie nowym przewodniczącym partii. Wierzę, że na dłuższą metę tę walkę o tożsamość Platformy Obywatelskiej wygram.

rozm. Jarosław Zalesiński

[email protected]

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki