Wymuszone zmiany, po których musiałeś dowodzić przemeblowaną obroną, były kluczowe?
- Nasze ustawienie się zmieniło, a to z meczu z Zagłębiem wydawało się optymalne. Nie tu jednak szukałbym przyczyny naszej porażki. Górnik w tym meczu był od nas po prostu lepszy w każdym elemencie. Goście lepiej poruszali się po boisku, utrzymywali się przy piłce i kontrolowali grę. Przewaga Górnika była coraz większa i udokumentowali to bramką. Próbowaliśmy odrobić stratę, ale to nam się nie udało. Rywale nas zdominowali w tym meczu i to było widać. W samej końcówce mieliśmy jeszcze szansę Adama Dudy, żeby uratować wynik. Zamiast tego straciliśmy gola, ale Górnik był lepszy. Szkoda, bo zwycięstwem chcieliśmy się pożegnać z naszymi sympatykami.
Tych sytuacji do strzelenia gola nie stworzyliście sobie w tym meczu zbyt wiele.
- To prawda. Mało było okazji bramkowych, mało byliśmy przy piłce i tak naprawdę Górnik przeważał nad nami w każdym elemencie.
Lechia skończyła sezon na ósmym miejscu w tabeli. To pozycja adekwatna do tego, co zespół prezentował na boisku?
- Nic nie dzieje się przypadkowo. Jesteśmy zespołem środka tabeli. Jest w Lechii materiał i fundament, żeby budować zespół dalej. Lechia jest w miejscu w jakim jest. Nie ma co liczyć na jakieś wielkie wydatki na transfery i na to, że klub będzie szalał na rynku i ściągał nowych piłkarzy. Lechii po prostu na to nie stać i gramy takim składem, jaki mamy. Musimy walczyć o to, żeby w przyszłym sezonie wygrywać kolejne mecze, być jak najwyżej w tabeli, a przede wszystkim musimy poprawić skuteczność na własnym stadionie. Bo w tym sezonie zdobyliśmy zdecydowanie za mało punktów na PGE Arenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?