Jarosław Bieniuk odszedł z Lechii Gdańsk. Dalsze plany piłkarza

Przez wiele lat Jarosław Bieniuk był związany ze światem sportu. Przez ostatnie dziewięć współdziałał z Lechią Gdańsk. Najpierw był zawodnikiem, potem został też kapitanem, a od 2014 roku był Dyrektorem Akademii Lechii Gdańsk.

Bieniuk zakończył współpracę z Lechią Gdańsk. Swoją decyzję przekazał w oficjalnym komunikacie, który opublikował na Instagramie. Napisał, że nadszedł czas na nowe wyzwania. Podziękował wszystkim, którzy towarzyszyli mu w ciągu ostatnich lat:

Po 9 latach, z małą przerwą, najpierw jako czynny zawodnik, kapitan, potem Dyrektor Akademii Lechii Gdańsk, a ostatnie 3,5 roku jako członek sztabu, przyszedł czas na to, aby podjąć inne wyzwania. Dziękuje wszystkim kibicom, piłkarzom, trenerom oraz pracownikom klubu @lechia_gdansk za te wspólnie spędzone lata. Mecz z Barceloną, Brązowy medal Mistrzostw Polski, Puchar Polski i wielu wychowanków Akademii w pierwszym zespole, to momenty które zapamiętam do końca życia.

Jarosław Bieniuk dodał, że chociaż odchodzi ze struktur klubu, zawsze będzie kibicem Lechii Gdańsk:

Odchodzę ze struktur klubu, ale kibicem Lechii Gdańsk będę na zawsze. Dlatego życzę wszystkim i sobie tytułu Mistrza Polski!!! Do zobaczenia na stadionie.

Na temat rezygnacji Bieniuka z dalszej współpracy z Lechią Gdańsk wypowiedział się trener drużyny, Tomasz Kaczmarek. Podkreślił, że jest mu przykro, ale to szanuje. Dodał, że Jarosław jest zawsze mile widziany w klubie:

Przykro mi, że Jarek nas opuszcza, ale taka jest jego decyzja i ją szanujemy. Bardzo mu dziękuję za współpracę w dwóch pierwszych miesiącach, które były dla mnie bardzo istotne zaraz po objęciu zespołu. Jarek bardzo nam pomógł i w tym czasie dał się poznać jako dobry duch w naszym teamie. Życzę mu powodzenia w nowych projektach i zawsze jest u nas mile widziany – cytuje wypowiedź trenera Lechii Tomasza Kaczmarka lechia.pl.

Bieniuk po odejściu z Lechii Gdańsk chce się skupić na rodzinie. To ona w najbliższych miesiącach będzie dla niego priorytetem. Na razie żegna się ze sportem — nie planuje zostać pierwszym trenerem:

Nie planuję zostać w przyszłości I trenerem, ponieważ jest to bardzo czasochłonny zawód. Ja tego czasu nie mam, ze względu na rodzinę, której chcę się poświęcić. Myślałem o zakończeniu pracy trenera wcześniej, ale ze względu na lojalność wobec poprzedniego trenera chciałem dokończyć ten etap współpracy. Później, ze względu na nowy sztab szkoleniowy, chciałem pomóc wprowadzić nowego trenera do drużyny. Podczas październikowej przerwy reprezentacyjnej zdecydowałem, aby naszą współpracę zakończyć. Wyniki były świetne i był to dobry moment, a teraz przede mną nowe wyzwania – powiedział Jarosław Bieniuk, cytowany przez lechia.pl.

Przypomnijmy, że Jarosław Bieniuk wychowuje czworo dzieci: Oliwię, Szymona i Jana, których mamą była Anna Przybylska oraz Kazimierza, którego doczekał się z Martyną Gliwińską.

Najstarsza córka byłego piłkarza w tym roku zdała maturę. Od tego momentu stawia coraz śmielsze kroki w show-biznesie. Ma za sobą m.in. udział w 12. edycji "Tańca z gwiazdami", gdzie zajęła trzecie miejsce. Chociaż po zakończeniu tanecznego show przeniosła się z Warszawy, gdzie mieszkała podczas treningów, do rodzinnej Gdyni, nie ukrywa, że marzy, by zrobić karierę. Jak zdradziła w jednym wywiadzie, to tata czuwa nad tym, jakie propozycje zawodowe przyjmuje:

Na razie [karierę - przyp. red. ]prowadzi mnie mój tata. On zajmuje się wszystkimi moimi sprawami biznesowymi. Wydaje mi się, że w przyszłości ktoś przejmie tę pałeczkę i na pewno jakoś mnie dobrze poprowadzi — komentowała w rozmowie z Jastrząb Post.

Trzymamy kciuki, by Jarosław Bieniuk dobrze pokierował karierą córki.