Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarmark świąteczny i sylwester nie dla Gdyni. Miasto zmuszone szukać oszczędności, w tle podwyżki energii i trudna sytuacja finansowa

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
Przemysław Świderski
Mieszkańcy Gdyni w tym roku nie poczują bożonarodzeniowego klimatu na jarmarku świątecznym, ani nie będą się bawić na miejskiej imprezie w sylwestra. Samorząd odwołał obie te imprezy i tłumaczy, że w obliczu trudnej sytuacji finansowej, musi szukać oszczędności.

Gdynia odwołała jarmark świąteczny i miejskiego sylwestra. Miasto musi szukać oszczędności

Jak poinformował Urząd Miasta w Gdyni, z powodu zmniejszonych wpływów z PIT, rosnących cen towarów i usług oraz blisko pięciokrotnych podwyżek cen energii elektrycznej miasto zdecydowało się odwołać jarmark świąteczny i miejską imprezę na sylwestra. Decyzje podyktowane są coraz trudniejszą sytuacją finansową Gdyni, dlatego działania samorządu skupią się tylko na podstawowych publicznych usługach i pokrywać będą tylko najpotrzebniejsze koszta.

- Zdecydowaliśmy o oszczędnościach w pierwszej kolejności skupiających się na wydatkach, które nie wpłyną bezpośrednio na poziom usług publicznych i nie utrudnią mieszkańcom załatwienia najważniejszych spraw. Kwota, którą zaoszczędzimy przez rezygnację z organizacji świątecznego jarmarku i miejskiego sylwestra to kropla w morzu potrzeb, ale niestety, patrząc na sytuację gospodarczo-ekonomiczną w kraju, jest to nieuniknione – mówi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji.

NORDA otworzyła koperty. Pięć razy więcej za prąd

W czwartek grupa zakupowej NORDA, w skład której wchodzi m.in. Gdynia oraz inne lokalne samorządy, otworzyła oferty na dostawę energii elektrycznej w 2023 roku, oferta wpłynęła tylko jedna, która nie uwzględniała oświetlenia ulicznego i była niemal pięciokrotnie większa niż dotychczasowa.

- To, co znaleźliśmy w kopercie to stawka ponad pięć razy wyższa od tej, którą płacimy w tym roku. Z 461 złotych płaconych w tym roku za MWh musielibyśmy, jeśli przyjęlibyśmy tę ofertę, płacić 2450 złotych za MWh. Kwota zaproponowana przez oferenta przekracza wysokość naszego oszacowania. Zdawaliśmy sobie oczywiście sprawę z tego, co dzieje się na rynku energii oraz że podwyżka będzie znacząca, ale w naszej grupie zakupowej, obejmującej przecież już nie tylko urzędy miast, ale liczne jednostki także spoza samej gminy miasta Gdyni przyjęliśmy kwotę 1850 złotych za MWh. 2450 złotych w sposób ewidentny przekracza tę kwotę, a zatem, to co mogę dzisiaj powiedzieć, to że formalnie przetarg nadaje się do unieważnienia, natomiast ocena ekonomiczna tego, czy będzie zasadne unieważnienie i na przykład powtórzenie postępowania, czy jednak trzeba tę cenę „przełknąć” dopiero przed nami, będzie ona dokonywana w najbliższych dniach – komentowała ofertę Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki.

Gdyński samorząd wylicza, że w ciągu dwóch następnych lat do budżetu miasta z tytułu obniżki podatków, wpłynie kwota zmniejszona o 285 milionów złotych. Dlatego miasto zamierza w najbliższym czasie szukać radykalnych oszczędności.

Społecznicy: „Trzeba było oszczędzać, jak prąd był tani, a dochody duże”

Odmienne podejście do coraz trudniejszej sytuacji finansowej miasta prezentują społecznicy z Miasta Wspólnego, którzy podkreślają, że obecna sytuacja jest ściśle związana ze sposobem funkcjonowania miasta przez kilka ostatnich lat. Jak zaznaczają, w ostatniej dekadzie Gdynia była jednym z najbogatszych pod względem dochodów podatkowych miast w Polsce.

- Mimo tego, Gdynia przez ostatnie 10 lat tylko raz zanotowała nadwyżkę budżetową innymi słowy, prawie nieustannie powiększała swoje zadłużenie - napisał na Facebooku Łukasz Piesiewicz z Miasta Wspólnego. - Można oczywiście wskazać okresy spowolnienia, ale też okresy dynamicznego wzrostu w dochodach. Naprawdę trzeba być bardzo nierozsądnym, żeby robić deficyt w momencie gdy najważniejsze źródło dochodów rośnie ci rocznie o 10 procent. Przy okazji rolowania długu w ostatnich latach podnoszony był argument niskich stóp procentowych i tego, że - w skrócie - dziś to się bardzo opłaca zadłużać. No to mamy wzrost stóp procentowych i na dziś przewidywany koszt obsługi zadłużenia (spłaty odsetek, nie kredytu) to 44 mln, zamiast 20 mln. I według mnie te 44 mln w prognozie finansowej są obliczone jeszcze przed ostatnią zwyżką WIBORu - skomentował.

ZOBACZ TEŻ: GDYNIA DO PRZEGLĄDU: "Pora na prokuratora". Felieton Zygmunta Zmudy-Trzebiatowskiego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki