Wszystkie produkty wykonywane są zgodnie ze starymi recepturami. - Są to staropolskie przepisy odnalezione na strychu. Były ukryte w beczkach - wyjaśnia.
Co sprawia, że wędliny pani Joanny są wyjątkowe? - Stuprocentowa zawartość mięsa i brak sztucznych konserwantów - tłumaczy. Wśród nich znajdziemy kiełbasy, szynki i pasztety. Wszystkie wędzone jałowcem lub wiśnią.
Co więcej, mogą być przechowywane bez lodówki. - Nawet do 25 stopni! Gorąco i wilgotność powietrza sprzyja naturalnej konserwacji - tłumaczy. Wyroby pani Joanny stały się produktem regionalnym Poznania.
Zainteresowanie wyrobami pani Joanny jest ogromne. A wszystko to dzięki zapachowi, który przyciąga spacerujących. - Mamy tutaj wielu stałych klientów. Wciąż pytają, kiedy otworzymy sklep w Gdańsku - przyznaje.
Kilogram pyszności masarki z Poznania kosztuje około 30- 40 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?