Punkt zdobyty w Gdyni (1:1), a teraz komplet. Arce udało się dwukrotnie zremisować 1:1, a Bytovia może się tylko pochwalić jednym punktem wywalczonym na własnym boisku z żółto-niebieskimi. W niedzielę w Chojnicach sędzia pokazał aż 10 żółtych kartek, a od 38 minuty gospodarze grali w "10", bo drugi żółty, a w konsekwencji czerwony kartonik, ujrzał Przemysław Czerwiński. Gdyńskie derby Arka - Chojniczanka były równie nerwowe. 9 żółtych kartek, a od 50 minuty gospodarze - po czerwonej, z gradacji - kartce dla Michała Nalepy też kończyli mecz w niekompletnym składzie. W tej sytuacji tylko 1 żółta kartka w meczu Bytovia - Arka wskazuje na to, że mecz w Bytowie był bardzo spokojny, odstający od derbowej walki o prestiż. Drugą serię derbowych potyczek otworzy 18 kwietnia mecz w Chojnicach, dokąd wybierze się Arka.
Mecze minionego weekendu kończyły także pierwszą rundę spotkań. W Gdyni podopieczni trenera Grzegorza Nicińskiego wydarli punkty GKS Katowice, bo trudno inaczej nazwać zwycięstwo gdynian 2:1. Goście nie byli gorszym zespołem, dzięki czemu mecz mógł się podobać. Wyjeżdżali jednak znad morza z poczuciem krzywdy, wynikającej z kontrowersyjnych, przyznajmy, sędziowskich decyzji. Fani Arki takich rozterek nie mają. Ich - i słusznie - cieszyło trzecie z rzędu zwycięstwo.
Teraz czas na rewanże i to jeszcze w tym roku, bo przed nami dwie kolejki spotkań. Po pierwszej rundzie liderem jest Termalica Nieciecza - zespół spod tarnowskiej wsi, w której mieszka 750 osób. A tabelę zamyka Widzew. W Łodzi futbolowe tradycje i mieszkańców też 750, ale… tysięcy. Tak futbolowy świat staje na głowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
