- Apeluję do Roberta! Ja wiem, że ty jesteś ambitny i twardy. Oni wszyscy chcą, żebyś grał - kibice, ja też oczywiście! Ale miałeś wstrząśnienie mózgu. Gdybyś grał w pomocy albo na bramce, to jeszcze rozumiem, bo nie ma tych powietrznych pojedynków. Nawet lekkie odbicie piłki może spowodować nieobliczalne skutki! - nie ma wątpliwości Jan Tomaszewski.
Lewandowski jest wielką nadzieją Bayernu w półfinałowym starciu Ligi Mistrzów z FC Barceloną. W drużynie z Monachium jest bowiem tak zwany "szpital". Wśród zawodników, którzy walczą z urazami, jest m.in. polski napastnik. "Lewy" za wszelką cenę chce jednak pomóc swojej drużynie i zagra w specjalnie przygotowanej dla niego masce.
- Dlaczego nikt nie chce, żeby grał Robben czy Ribery, którzy też są kontuzjowani. Przecież oni też mogą grać na blokadzie. Uważam, że Robert będzie bardziej potrzebny w rewanżu niż na wyjedzie. Apeluję zatem raz jeszcze do Roberta - nie daj się podpuścić i nie wychodź na ten mecz! - kontynuuje apel Tomaszewski.
Pierwszy mecz półfinałowy pomiędzy FC Barceloną i Bayernem rozegrany zostanie już w środę na Camp Nou. Początek spotkania, najprawdopodobniej z udziałem Lewandowskiego, o godz. 20.45.
Foto Olimpik/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?