Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Ryszard Kurylczyk chciałby wrócić do czynnej polityki

Łukasz Kłos
fot. T. Bołt
"Budowniczy" autostrady A1 chce teraz wziąć się za Wisłę, by była ona żeglowna. Przez lata związany z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, teraz chce zawalczyć pod sztandarem PSL.

Były wiceminister infrastruktury, były wojewoda pomorski Jan Ryszard Kurylczyk chce wrócić do politycznej gry. I to z konkretnym celem do realizacji.

Znany z doprowadzenia do budowy autostrady A1 polityk marzy o nowym, wielkim przedsięwzięciu inwestycyjnym. Chce doprowadzić do rewitalizacji szlaku wodnego Wisły i wykorzystania gospodarczego tej największej polskiej rzeki.

- Jest ewidentna potrzeba, jest możliwość i z punktu widzenia Polski jest wręcz konieczność zajęcia się tym tematem - mówi Kurylczyk. - Czas zacząć działać. Są dalece zaawansowane projekty. Mamy też wyraźnie dobry klimat społeczny, Pomorzanie chcą ożywienia Wisły.

I proponuje na przykład zerknięcie do projektu wykorzystania energetycznego Wisły na poszczególne wodne zapory i elektrownie. Dodaje, że co roku widać wyraźnie potrzebę zabezpieczenia hydrotechnicznego rzeki. Że tama we Włocławku lada dzień może "ruszyć", a wtedy już nic nadwiślańskich terenów nie uchroni przed wysoką wodą. Że rejsy stateczków po Wiśle rozkręciłyby turystykę miast i miasteczek położonych wzdłuż wiślanych brzegów.

- Tym trzeba się zająć. Za to muszą być odpowiedzialne konkretne osoby. Chciałbym wziąć w tym udział - zapowiada.

Jednym tchem przyznaje też, że emerytura go nudzi, że siedzenie w kapciach to nie jest zajęcie dla człowieka, który pół życia spędził na budowach. I że zrewitalizowana Wisła może być takim samym zastrzykiem energii dla Pomorza, jakim było uruchomienie autostrady A1.

Pomocny w tym polityczno-inwestycyjnym celu Jana Ryszarda Kurylczyka miałby być start w nadchodzących wyborach do Senatu RP.

- Na posłowanie nie mam już nerwów. W Sejmie więcej jest polityki niż rozwiązywania problemów. Do rządu pewnie nikt już mnie nie weźmie, bo jestem za stary, a senator ma nie najgorsze możliwości - tłumaczy swoją decyzję były wiceminister.

CAŁY ARTYKUŁ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ W CZWARTKOWYM, PAPIEROWYM WYDANIU "DZIENNIKA BAŁTYCKIEGO"

CZYTAJ TEŻ:
INNE ARTYKUŁY NA TEMAT JANA RYSZARDA KURYLCZYKA

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki