Jakimi tematami będą żyć Pomorzanie w 2020 r.? Mevo, rocznica zaślubin z Bałtykiem i finał Ligi Europy

Miniony rok upłynął mieszkańcom Pomorza pod znakiem śmierci śp. Pawła Adamowicza, wyborów do Europarlamentu oraz Sejmu i Senatu, a także spektakularnej klapy Mevo. Przez ostatnich dwanaście miesięcy żyliśmy wyrokiem w sprawie Amber Gold, akcjami protestacyjnymi pod sądami, przepychankami wokół Mostu Tczewskiego, taśmami Neumanna oraz kontrowersyjnym przejęciem Westerplatte.

Oprócz ogólnopolskich wyborów prezydenckich wiodącym wydarzeniem będzie 100. rocznica zaślubin Polski z Bałtykiem.

Specjalny koncert, album, gra miejska i patriotyczny festyn na dworcu PKP w Gdańsku, wspólny przejazd specjalnym pociągiem z generałem Józefem Hallerem do Pucka, gdzie odbędą się uroczystości upamiętniające zaślubiny Polski z Bałtykiem - to niektóre z wielu atrakcji, jakie czekają w lutym 2020 r. - informuje Michał Piotrowski, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego.

Z uwagą będziemy śledzić realizację zapowiedzi wchłonięcia Energi przez Orlen, finał Ligi Europy na stadionie Energa w Gdańsku, przyszłość Sławomira Neumanna na stanowisku szefa pomorskiej PO oraz postępy przekopu Mierzei Wiślanej, który, według zapowiedzi rządzących ma nabrać rozpędu w 2020 r. Kontynuowane będą znaczące inwestycje przy Trasie Kaszubskiej czy rozbudowie Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy. Jednocześnie wejście w nową dekadę nie oznacza magicznego rozwiązania dotychczasowych problemów. W 2020 r. pomorskie samorządy nadal będą mierzyć się z tematami uruchomienia roweru oraz biletu metropolitalnego.

- Komunikacja to największe wyzwanie na najbliższy rok - uważa Karol Rabenda, wiceszef klubu PiS w gdańskiej Radzie Miasta. - Nie wyobrażam sobie, by po zimie nie było w Gdańsku roweru miejskiego, niezależnie czy będzie wspomagany elektrycznie, czy nie. Zostaliśmy pod tym względem w tyle. Druga sprawa to bilet metropolitalny, o którym mówi się od ćwierć wieku i bez którego ludzie nie przesiądą się do komunikacji zbiorowej. Mieszkańcy czekają na to od lat, a samorządy nie mogą się dogadać. Pytanie, czy po tym, co wydarzyło się z Mevo, będą chętniej współpracować czy wręcz przeciwnie.

Rozpoczętego roku bez ponownego uruchomienia roweru nie wyobrażają sobie także przedstawiciele OMGGS.

Wznowienie działania Mevo to nasz priorytet - mówi Alicja Mongird, rzecznik prasowy Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot. - Obecnie jesteśmy na końcówce dialogu technicznego, podczas którego rozmawiamy z potencjalnymi operatorami o przyszłości systemu. Pozwoli nam to na zebranie odpowiedzi na pytania: jak ma wyglądać system po wznowieniu?

I dodaje: Czy będzie to system w pełni elektryczny czy konwencjonalny, a może mieszany? Ile powinny kosztować abonamenty? Jak wykorzystać rowery z I etapu? Ważnym elementem tego procesu są również opinie użytkowników roweru Mevo.

Większym optymistą w sprawie rozwoju komunikacji w obrębie Gdańska jest radny Cezary Śpiewak-Dowbór.

- Wprowadzenie pilotażowego programu wspólnego biletu na komunikację ZTM, SKM, PKM oraz PR w Gdańsku będzie rewolucją - uważa gdański radny Koalicji Obywatelskiej. - Włączenie jednego biletu zachęci ludzi do korzystania z komunikacji kolejowej choćby na trasach Brętowo - Strzyża czy Orunia - Centrum. Dodatkowo w okolicach maja otwarte zostanie torowisko na Stogach, kolejny odcinek Nowej Bulońskiej oraz linii tramwajowej. To, o co radni będą szczególnie zabiegać, to nowy program budowy miejskich pływalni - w Brzeźnie, Dolnym Wrzeszczu, Siedlcach oraz w południowej części miasta.

Dla Gdańska miniony rok był szczególnie burzliwy w relacjach z władzą centralną. Powołanie Instytutu Dziedzictwa Solidarności (spór o tablice z 21 postulatami z pewnością będzie kontynuowany), publikacje medialne rozpowszechniające informacje o rzekomym realizowaniu w Gdańsku niemieckiej polityki historycznej, a przede wszystkim konflikt o tereny Westerplatte, tylko pogłębiły istniejące podziały. Zdaniem prof. Wawrzyńca Konarskiego, animozje na linii rząd - samorząd mogą w ciągu roku przybierać na sile.

Jeżeli prezydent Duda zostanie wybrany na swój urząd w sposób zdecydowany i szybki, będzie to wzmocnienie dla rządu, a tym samym zachęcenie, by utrzymać konfrontacyjny styl uprawiania polityki wobec Gdańska - uważa politolog z Grupy Uczelni Vistula.

W tym kontekście trudno prognozować pojednawczy charakter zbliżających się okrągłych rocznic: 30. - pierwszych wyborów samorządowych w wolnej Polsce, 40. - podpisania Porozumień Sierpniowych oraz 50. - Grudnia ’70.

- Moją troską, jak i troską innych samorządowców, jest fakt, że zmiany, jakich dokonał rząd w finansowaniu zadań, które leżą w gestii miasta, gminy czy powiatu, mocno ograniczą funkcjonowanie samorządów - mówi prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Będą podwyżki i będziemy musieli oszczędzać. Na własnej skórze odczujemy spowolnienie. Mam nadzieję na partnerską, uczciwą rozmowę rządu z samorządem o ustroju, funkcjonowaniu i finansowaniu. To nasza wspólna sprawa- dodaje prezydent Gdańska.

W 2020 r. tematem numer jeden dla prezydent Gdańska będzie aktywność obywatelska.
- Niezmiennie uczestnictwo wszystkich nas - mieszkanek i mieszkańców Gdańska - w życiu kulturalnym, ekonomicznym, politycznym i społecznym wspólnoty lokalnej. Chciałabym, abyśmy jak najwięcej działań podejmowali wspólnie, dobrowolnie i świadomie, dzielili się marzeniami i wspólnie je realizowali. A to oznacza, że „my” to już nie tylko najbliższa rodzina, odgrodzona od reszty świata szczelnie zamkniętymi drzwiami, ale szersza wspólnota - klatka schodowa, ulica, osiedle, dzielnica, miasto...