Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaki dyplom daje pracę?

Piotr Dominiak, ekonomista
Piotr Dominiak
Piotr Dominiak
Opracowanie Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku "Bezrobotni absolwenci szkół wyższych w województwie pomorskim w 2012 roku" powinno stać się przedmiotem poważnej dyskusji rektorów pomorskich uczelni. Zawarte tam liczby i wskaźniki w niektórych przypadkach zaskakują i podważają powtarzane często opinie.

Po pierwsze trudno w nich znaleźć potwierdzenie tezy, że nasze uczelnie "produkują" bezrobotnych. Posiadanie dyplomu ukończenia studiów znacznie zmniejsza szanse zostania bezrobotnym. To nie znaczy, że dyplom gwarantuje pracę. Poza wyjątkiem, jakim są lekarze, wśród absolwentów wszystkich kierunków studiów znaleźć można bezrobotnych. W przypadku jednych więcej, w przypadku innych - mniej.

Po drugie - obraz bezrobocia zależy od tego, czy operujemy liczbami bezwzględnymi, czy relacjami liczby bezrobotnych do liczby absolwentów. W pierwszym przypadku niechlubną czołówkę stanowią kończący studia na pedagogice, zarządzaniu i administracji.

To jednak tylko pół, a nawet ćwierć prawdy. Bo to na tych kierunkach jest najwięcej studentów i absolwentów na pomorskich uczelniach. Jeśli zatem spojrzymy na wskaźniki względne, to obraz jest wyraźnie odmienny - najwyższą stopę bezrobocia odnotowano (przytaczam wskaźniki tylko dla tych kierunków, które ukończyło w 2012 roku minimum 100 absolwentów) na biologii (31,6 proc.!), chemii (26,6 proc.), technologii ochrony środowiska (26,1 proc.), psychologii (22,4 proc.), historii (19,8 proc.) i geografii (18,9 proc.). Zaskakująco wysokie są te wskaźniki dla kierunków technologia chemiczna (17,1 proc.) i inżynieria materiałowa (15,8 proc.). Tym bardziej, gdy zestawimy je z pedagogiką i ekonomią (po 10 proc.), administracją i europeistyką (po 8,8 proc.) oraz z zarządzaniem (6,3 proc.). Najniższe stopy bezrobocia (to też niespodzianka) były wśród absolwentów zarządzania inżynierskiego (0,5 proc.!), położnictwa (1 proc.) i oceanotechniki (1,3 proc.!). Nie ukrywam, że odczuwam ogromną satysfakcję z pozycji tego pierwszego kierunku, przy którego utworzeniu pracowałem. Politechnika Gdańska wypada wśród innych uczelni dobrze (ale najlepiej GUMed), choć i tu mamy kilka kierunków o dwucyfrowej stopie bezrobocia.

Porównując bezwzględne liczby bezrobotnych i stopy bezrobocia, trzeba jasno powiedzieć: dla kandydatów zastanawiających się nad wyborem studiów ważniejsze są te drugie. To one znacznie lepiej informują o szansach na zatrudnienie niż liczba bezrobotnych absolwentów danego kierunku i ich udział w ogólnej liczbie bezrobotnych.

Obraz wynikający z opracowania WUP nie jest z pewnością pełny. Pokazuje tylko bezrobocie zarejestrowane. Mimo to powinien pomóc władzom uczelni w planowaniu kierunków studiów i liczby miejsc na studiach. Gdyby takie dane były dostępne wcześniej, rektorzy i dziekani mniej opieraliby się na powierzchownych opiniach i mogliby uniknąć wielu błędów.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki