Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak zwiększyć innowacyjność regionu? Mocne i słabe strony Pomorza. Debata o zaufaniu i współpracy w kontekście innowacyjności

Jacek Klein
Jacek Klein
Debata o innowacyjności w regionie
Debata o innowacyjności w regionie Przemysław Świderski
Pomorskie uplasowało się na 4. miejscu w tegorocznym Indeksie Millennium, rankingu potencjału innowacyjności regionów przygotowanym przez ekspertów Banku Millennium. Przy tej okazji zaprosiliśmy do dyskusji na temat tego, jakie są mocne i słabe strony regionu, czy 4. miejsce to wszystko, na co stać Pomorze, co zrobić, aby podnieść innowacyjność.

W miniony czwartek, w siedzibie redakcji „Dziennika Bałtyckiego” gościliśmy ekspertów, którzy z innowacjami mają do czynienia na co dzień.

Od lewej: Jacek Klein (prowadzący) oraz eksperci: Grzegorz Maliszewski, Marcin Grzegory, Ewa Janczukowicz-Cichosz, Damian Kuźniewski, Tomasz Pelc
Od lewej: Jacek Klein (prowadzący) oraz eksperci: Grzegorz Maliszewski, Marcin Grzegory, Ewa Janczukowicz-Cichosz, Damian Kuźniewski, Tomasz Pelc Przemysław Świderski

Uczestnicy debaty:

  • Ewa Janczukowicz-Cichosz, wicedyrektor Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego;
  • Damian Kuźniewski, dyrektor Centrum Transferu Wiedzy i Technologii Politechniki Gdańskiej;
  • Marcin Grzegory, wicedyrektor Invest in Pomerania;
  • Tomasz Pelc, prezes Nexus Consultants
  • Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium i jeden z autorów raportu „Indeks Millennium 2019 - Potencjał Innowacyjności Regionów”

To oni wzięli udział w debacie zatytułowanej „Zaufanie i współpraca - kluczowe pojęcia w kontekście budowania kultury innowacyjności regionów”.

Województwo pomorskie uplasowało się na 4. miejscu w tegorocznym Indeksie Millennium. Pomorze jest silnym ośrodkiem działalności badawczo-rozwojowej, co przekłada się na znaczące wydatki w obszarze badań i rozwoju oraz znaczącą liczbę osób w nim pracujących. Pomorskie charakteryzuje także relatywnie wysoki odsetek absolwentów kończących kierunki techniczno-przyrodnicze, które kształcą do pracy w obszarach kreujących innowacyjne rozwiązania. Region wypada słabiej pod względem liczby uzyskanych patentów.

- Jest wiele rankingów porównujących potencjał innowacyjności w skali globalnej czy krajowej. My chcieliśmy spojrzeć z perspektywy regionalnej, stąd pomysł zbudowania indeksu potencjału województw. Przecież to na tych najniższych szczeblach dzieją się ważne innowacyjne procesy. Według Indeksu Millennium Pomorskie jest mocnym ośrodkiem biznesowym i akademickim, jest też zatem prężnym centrum innowacyjności. O jego potencjale decyduje kapitał ludzki, kadra pracownicza i naukowa. Duże ośrodki akademickie przodują zresztą w rankingu i Pomorskie po raz kolejny znalazło się wśród nich. Do tego można dodać korzystne położenie, dobrze rozbudowaną infrastrukturę, efektywność i wysoką aktywność badawczo-naukową. Są to elementy, które wspierają wyniki województwa pomorskiego we wszystkich edycjach rankingu - mówił Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium.

Jak zaznaczył, czołówka rankingu praktycznie od początku pozostaje niezmienna. Wiele dzieje się natomiast na dole zestawienia.

- Tam znaczącym czynnikiem determinującym potencjał innowacyjności była nie skala gospodarki regionu czy jego ranga akademicka, lecz efektywność inwestycji. W mniejszych regionach jest mniej zasobów, ale efektywność ich wykorzystania jest często bardzo wysoka. Efektywność tę można osiągnąć m.in. dzięki współpracy - dodał Maliszewski.

Nacisk na współpracę

Innowacje to nie tylko wielkie pieniądze i wielkie projekty, ale też drobne rzeczy, usprawnienia i czynniki niemierzalne, ale niezmiernie ważne, jak właśnie współpraca.

- W mojej ocenie na Pomorzu motorem wzrostu jest właśnie współpraca i zaufanie. Bardzo ważnym brakującym czynnikiem był brak elementu spajającego poszczególne ogniwa procesu inwestycyjnego i innowacyjnego - mówił Marcin Grzegory, wicedyrektor Invest in Pomerania. - Jedną z odpowiedzi na ten brak było powołanie inicjatywy Invest In Pomerania, która spaja w ramach współpracy 20 ośrodków samorządowych i biznesowych odpowiedzialnych za rozwój gospodarki regionu. Ten łącznik działa, co widać po efektach. Tutaj widać właśnie element zaufania. Wiele firm sektora nowoczesnych usług, centra badawczo-rozwojowe, IT wielkich marek pojawiły się na Pomorzu, ponieważ funkcjonuje tu swego rodzaju proinwestycyjny i proinnowacyjny ekosystem.

Coraz więcej firm aktywnie uczestniczy w badaniach naukowych na uczelniach.

- W trakcie spotkań z grupami inwestorów zagranicznych słyszymy same superlatywy na temat naszej strony akademickiej. Mówią, macie fantastyczne możliwości, laboratoria, specjalistów, tylko jak to jest możliwe, że my przy mniejszym potencjale robimy większy obrót, zyski z tego biznesu są wyższe, a wy wciąż jeszcze skupiacie się tylko na tym akademickim etapie - zauważył Grzegory.

- Dane urzędu patentowego mówią, że pod względem liczny wynalazków czy patentów na 1000 mieszkańców Pomorze jest na czwartym miejscu w kraju, ale od końca. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja pod względem udziału firm. Nawet 50 proc. patentów pochodzi z uczelni. Uczelnie nie są natomiast najlepsze we wdrażaniu wynalazków. To jednak domena firm i tak powinno być. My możemy kreować pomysły, przeprowadzać badania, jednak to firmy posiadają te kompetencje i umiejętności, żeby te rozwiązania wdrożyć na rynku i powinny być motorem innowacyjności, jak to jest na Zachodzie. Jeśli jest tak, że nasze firmy nie myślą o innowacjach, no to będzie trudno przełamać barierę i wejść na wyższy poziom innowacyjności - mówił Damian Kuźniewski, dyrektor Centrum Transferu Wiedzy i Technologii Politechniki Gdańskiej.

Pocieszające jest to, że nawet jeśli tych patentów jest mniej, to są one częściej wdrażane.

- Jeśli chodzi o samą liczbę patentów, to nie przywiązywałbym do niej nadmiernej uwagi. Dużo istotniejsze z punktu widzenia potencjału innowacyjności jest to, by patenty były wpuszczane w gospodarkę i dawały konkretne efekty gospodarcze, byłaby to dużo zdrowsza sytuacja - mówił Grzegorz Maliszewski.

W trakcie dyskusji zwracano uwagę na to, że istotne jest, kto jest beneficjentem innowacji.

- Innowacyjność jest kreowaniem pewnej wartości dodanej. Obawiam się, że jesteśmy częścią wielkiego łańcucha, a wartość kreowana jest poza granicami Polski - mówił Tomasz Pelc, prezes zarządu firmy Nexus Consultants. - Gdy mówimy o branży IT czy przemyśle kosmicznym, bez dwóch zdań przemysł 4.0 jest w naszym województwie. Natomiast w momencie kiedy przechodzimy do firm bardziej przemysłowych, które budują pewne wartości, nie usługi wirtualne tylko budują rzeczy gotowe, to moim zdaniem zaczyna się problem - dodał Pelc.

Jego zdaniem problemem województwa, ale i kraju, są, jak je obrazowo nazwał, silosy.

- Jesteśmy zamknięci w takich silosach i się ze sobą bardzo ciężko komunikujemy. Współpraca, o której to mówimy, to jest superwyzwanie i bardzo się cieszę, że w tym raporcie jest to tak bardzo przekazane, bo ja się z tymi silosami spotykam. Nawet w parku technologicznym bywa tak, że sąsiedzi ze sobą potrafią rozwiązać problem innej firmy parkowej, ale nie wiedzą, że ona ma taki problem, a ona nie wie, że sąsiedzi mają rozwiązanie. Wszystko przez to, że z sobą się nie komunikują i po prostu nie wiedzą o tym, że ktoś ma taki problem.

To efekt braku komunikacji, ale też braku zaufania i strachu firm przed tym, że konkurencja może im podkraść pomysł.

- Myślę, że trzeba wrócić do podstaw, do tego, jak wygląda edukacja i to, że nie kładzie ona nacisku na to, żeby ze sobą współpracować. Jak będziemy uczeni tego, jak powinno się współpracować, i to już na samym poziomie podstawówki czy nawet przedszkola, to kolejne raporty o potencjale innowacyjności będą wyglądały trochę inaczej - oceniła Ewa Janczukowicz-Cichosz, wicedyrektor Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego.

Potrzeba wizji i wsparcia dla jej rozwoju

Region Pomorza, jak i cały kraj, ma nieco słabszą pozycję w innowacyjnym wyścigu, m.in. z powodu mniejszych zasobów kapitałowych firm i państwa.

- Od kilku lat próbuję rozpropagować ideę inwestowania i rozwijania technologii wodorowych, które generują nieprawdopodobne ilości możliwości innowacyjnych. Unia Europejska przeznacza gigantyczne środki na projekty wodorowe. Są to aż tak duże projekty, iż rząd niemiecki podjął decyzję miesiąc temu, że będzie przeznaczał 100 mln euro na wsparcie firm niemieckich po to, aby były w stanie wyprowadzić projekty po to, żeby mogły sięgnąć po środki Unii Europejskiej. I jak mamy konkurować z takimi firmami? - mówił Tomasz Pelc.

- Jako park naukowo-technologiczny mamy do czynienia z micro przedsiębiorcami, którzy są inwestorami i zgłaszają często w trakcie rozmów z nami, że bardzo często brakuje tego wsparcia, a jeżeli się pojawia, to jest ono bardzo zbiurokratyzowane, w ogóle nie odpowiada procesowi innowacji. Firmy często wycofują się z tego typu projektów czy też współpracy, ponieważ jest to dla nich nie do przejścia. Często mówią, jeżeli nawet wejdą w jakiś program rządowy, że po fakcie żałują, iż to w ogóle zrobili. Rezultat jest taki, że jest bardzo dużo instrumentów finansowych, które wspierają innowacje, ale firmy nie chcą po nie sięgać. Wsparcie rządowe powinno po prostu być bardziej bliżej tego procesu innowacji i bliżej przedsiębiorczości - oceniła Ewa Janczukowicz-Cichosz.

- Start-upy mają dużo fajnych pomysłów, ale pozyskanie funduszy europejskich, dofinansowań to jest dodatkowa umiejętność, którą trzeba posiadać i której te firmy często nie posiadają. Stronią od tego, to jest kotwica dla nich, garota na szyję, przerażająca machina biurokratyczna. Popatrzmy, jak robi to Hongkong, Singapur, które mają wszędzie swoich skautów. Oni wychodzą i mówią: - Słuchaj, rób swoje, ty jesteś innowacyjny, ty jesteś specem, a my zrobimy tak, żeby było ci łatwiej - dodawał Marcin Grzegory.

Kolejnym problemem, na który zwracano uwagę, jest częsty brak perspektywicznego spojrzenia, w przyszłość często nieznaną.

- Innowacyjność to jest pomysł, to jest wizja świata, którego jeszcze nie ma. Popatrzmy na koncepcję na przykład portów zewnętrznych. Są one projektowane z punktu widzenia obecnie funkcjonujących portów, ale przecież są już statki innowacyjne, są już statki bezzałogowe, są już terminale, które są w pełni zautomatyzowane. Pojawia się zupełnie inna polityka energetyczna, pojawiają się magazyny energii, pojawiają elementy możliwości przetwarzania tej energii. W tych koncepcjach nikt tego w ogóle nie uwzględnia. Jeżeli w Norwegii już pływa statek autonomiczny, to znaczy, że prędzej czy później ten statek autonomiczny wpłynie do portu polskiego, czy to będzie za 5 lat czy za 10 lat. Czy my jesteśmy do tego przygotowani? - argumentował prezes Nexusa.

- W Singapurze już niebawem powstanie pewnie całkowicie autonomiczny port, co pokazuje trendy liderów innowacyjności i to pokazuje, jaki mamy do nich dystans. Mówimy o tym, że firmy stają się coraz bardziej innowacyjne oraz ponoszą coraz większe nakłady na badania i rozwój. Pamiętajmy jednak, że wydatki na badania i rozwój to zaledwie 1 proc. PKB. W Unii Europejskiej Polska jest umiarkowanym innowatorem i tak naprawdę jesteśmy trochę przed Bułgarią i Rumunią. Oznacza to, że dystans jest spory i trzeba sporego zaangażowania, dużo współpracy i świadomości tej współpracy, żeby ten dystans pokonywać. Specjalizacje oczywiście są ważne, bo tylko w ten sposób można efektywniej wykorzystać zasoby, których mamy niewiele - przekonywał główny ekonomista Banku Millennium.

- Synonimem innowacji, moim zdaniem, jest ryzyko. W naszym regionie często nie jesteśmy rzeczywiście konsumentem profitów i owoców tego, co się dzieje w firmach, a to jest moim zdaniem dość kluczowe, jeśli mamy mówić o innowacyjności i w ogóle sukcesie naszej gospodarki. Bo tylko firma, która sprzedaje swoje produkty i jest w miarę pewna rynku może zaryzykować inwestycje w innowacje, prawdziwe innowacje. Nie ma wiele polskich firm zdolnych do tego, żeby na globalnym rynku wdrażać nowe produkty. Nie mamy tego typu lokomotyw - stwierdził dyrektor Kuziemski.

Jak dodał, nie do końca prawidłowo postrzegana jest także potencjalna współpraca na linii biznes - nauka.

Firmy od instytucji naukowych oczekują gotowego rozwiązania, z którym można od razu wejść na rynek i czerpać z niego korzyści. Problem leży nie w potencjale technologicznym uczelni i samych firm, ale w umiejętnościach i możliwościach wprowadzenia innowacji na rynek.

- Jesteśmy w stanie w Polsce rzeczywiście generować techniczne rozwiązania, ale mamy problem ze sprzedażą - mówił przedstawiciel PG. - Trzeba jednak dodać, że coraz więcej firm korzysta rzeczywiście z zaplecza intelektualnego uczelni. Namawiamy te podmioty do tego, żeby korzystały z różnych instrumentów, bo tych instrumentów finansowych jest całkiem sporo.

Są przykłady, z których doświadczenia można czerpać

Jako przykład rozwoju opartego na innowacjach podawano firmę LPP.

- Firma, która potrafiła wszystkie innowacje skapitalizować i sprzedaje pod swoim brandem. To ona podejmuje decyzje, gdzie sprzeda, z jaką polityką cenową, nikt jej tego nie narzuca. To oni dyktują warunki. Za tym idą superinnowacyjne systemy zarządzania logistyką, automatyczne magazyny. Oni wiedzą, jaki mają towar, który wychodzi z fabryki. Zarządzają tym towarem w czasie rzeczywistym. Cały czas się rozwijają i inwestują gigantyczne pieniądze po to, żeby być konkurencyjnym, po to, żeby generować wartość dodaną - mówił Pelc.

Możemy czerpać z doświadczeń innych krajów, jak Szwajcaria, Finlandia czy Holandia, ale także z doświadczeń innych polskich regionów.

- Kraków czy Wrocław, które bardzo mocno skorzystały z koniunktury, chociażby dużej ilości inwestycji zagranicznych, które weszły w specjalizację, zaczęły dobry marketing, zaczęły walkę o pozycjonowanie na rynku - wskazuje Grzegory. - My wystartowaliśmy później i gonimy bardzo mocno w niektórych tematach. Jak widzimy, jak przetarli nam szlaki, możemy popatrzeć, czego unikać i gdzie na przykład zbudować swoją przewagę konkurencyjną.

Specjalizacja i zaufanie

Pomorze ma wybrane inteligentne specjalizacje, które chce rozwijać i na nich powinno opierać swoje przewagi innowacyjne.

- Oczywiście, każdy region ma swoją specyfikę. Pomorskie specjalizacje dają potencjał i należałoby się w tym potencjale odnajdywać. Myślę, że właśnie to jest kierunek, w ramach specjalizacji wybieramy sobie jakąś drogę i należy tę drogę mocno rozwijać - tłumaczyła Ewa Janczukowicz-Cichosz.

- Po pierwsze, administracyjnie nie zbudujemy innowacji. Po drugie, zacytuję klasyka, czyli pana Wojciecha Młynarskiego: Róbmy swoje - mówił prezes Nexusa.

- Przekornie powiem, że chyba powinniśmy się zastanowić, czego nie warto robić. Na pewno są takie obszary, w których nie warto pewnych rzeczy robić, bo po prostu inni robią to lepiej i będą to robić lepiej, mają na tyle dużo przewagi, żeby takimi rzeczami się nie zajmować - ocenił Damian Kuźniewski. - Na przykład pomysł na to, że stworzymy w Polsce samochód elektryczny, inwestując 140 mln, gdzie równolegle Chińczycy zainwestowali w tego typu projektów miliard dolarów, raczej jest skazany na niepowodzenie. Mamy na Pomorzu dosyć duży kapitał intelektualny, na przykład w obszarze IT i może warto postawić na te dziedziny, które będą za chwilę albo już są perspektywiczne. Ustawienie na poziomie krajowym procesu wsparcia inwestycji innowacyjnych będzie miało kluczowe znaczenie, dlatego aby ten region stawał się coraz bardziej innowacyjny - konkludował Kuziemski.

- Ważne jest, by w obrębie regionu zbudować taką kulturę czy też ekosystem innowacji, który będzie budował otwartość na nowe pomysły, na dzielenie się wiedzą i doświadczeniem. Warto marzyć i ustalać ambitne cele. Ten sposób myślenia wyznacza kierunek działania i pozwala koncentrować się na celach długoterminowych, których osiągnięcie wiąże się czasem z krótkookresowymi kosztami. W obecnych uwarunkowaniach polskie firmy nie konkurują już z firmami zza płotu, ale z graczami globalnymi. Globalny charakter konkurencji wymusza elastyczność, nowoczesność i innowacyjność, które dla pojedynczych firm są trudne do osiągnięcia - powiedział Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium.

Zobacz także:

Pomorskie jest mocnym ośrodkiem biznesowym i akademickim - mówił Grzegorz Maliszewski, ekspert Banku Millennium

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki