Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak zachować się w chwili wypadku [GALERIA ZDJĘĆ, WIDEO]

Joanna Surażyńska-Bączkowska
Wypadek. Ktoś jest ranny. Jak mu pomóc? Co drugi Polak nie wie, jak udzielić pierwszej pomocy. Tymczasem pierwsze minuty są najważniejsze. Lekarze apelują - wszyscy powinni umieć ratować.

Karetka pogotowia w mieście trafia na miejsce wezwania najwcześniej po 5 - 7 minutach od zgłoszenia. Jeśli musi dotrzeć do odległych, wiejskich terenów, ten czas jest o wiele dłuższy. Tymczasem już ponad 4-minutowa przerwa w dostarczaniu płynącego wraz z krwią tlenu do mózgu może spowodować nieodwracalne zmiany w jego strukturze.

Jak się okazuje, próby ratowania osób, u których doszło do zatrzymania krążenia przed przyjazdem karetki, to rzadkość. Najczęściej po zgłoszeniu, że doszło do utraty przytomności, telefonujący do pogotowia bezczynnie czeka na pojawienie się lekarza. To sytuacja nagminna. A przecież nie trzeba robić wiele. Jeśli ktoś nie umie lub nie chce stosować metody usta-usta, to powinien chociażby rozpocząć rytmiczne uciskanie klatki piersiowej. We krwi jest tyle tlenu, że wystarczy go na utrzymanie mózgu przy życiu do przyjazdu ekipy pogotowia.

- Znam osobę, której po zatrzymaniu akcji serca, właśnie masażem klatki piersiowej młody człowiek uratował życie - mówi Jadwiga Zwara, prezes Oddziału Rejonowego PCK w Kościerzynie. - Pacjent, który jeszcze przed południem był po "drugiej stronie", a wieczorem był już w pełni świadomy. Taką wiedzę powinno mieć każde dziecko i każdy dorosły. W wielu krajach, dzięki systematycznej edukacji prowadzonej od przedszkola, udaje się uratować dziesiątki istnień. U nas, mimo wprowadzenia obowiązkowego nauczania pierwszej pomocy w gimnazjach, nadal jesteśmy krajem ratowniczych analfabetów.

Zaledwie kilka osób w ciągu roku udziela pierwszej pomocy osobom poszkodowanym. Aby zaradzić temu problemowi Polski Czerwony Krzyż organizuje Mistrzostwa Pierwszej Pomocy Polskiego Czerwonego Krzyża. Każdego roku najlepsze drużyny ze szkół ponadgimnazjalnych z każdego województwa rywalizują o tytuł Mistrza Pierwszej Pomocy. Młodzież, dzięki odbywającym się podczas roku szkolnego ćwiczeniom i szkoleniom, przygotowuje się do startu w mistrzostwach. Są one ważnym elementem szerzenia idei niesienia pomocy poszkodowanym. Są organizowane w dwóch kategoriach wiekowych: złożone z uczniów szkół ponadgimnazjalnych oraz ich młodsi koledzy z gimnazjum.

Jak zachować się w chwili wypadku, komu potrzebna jest natychmiastowa pomoc, kto ma wezwać pogotowie? Przed takimi pytaniami stanęły drużyny kościerskich szkół na XXIII Rejonowych Mistrzostwach Pierwszej Pomocy PCK i Obrony Cywilnej PCK. Zimna krew to podstawa w sytuacji kryzysowej. Przekonali się o tym uczniowie pięciu kościerskich szkół (I Liceum Ogólnokształcącego i Ekonomika w kategorii ponadgimnazjalnej oraz gimnazjalnej: PZS nr 3 i nr 4 a także Prymusa), którzy mieli okazję sprawdzić na 5 stacjach.

Pomagali np. ludziom nieprzytomnym, których trzeba było reanimować, po upadku z wysokości, osobie oparzonej, innych. Wszystko obserwowali surowi sędziowie, którzy oceniali m. in. bezpieczeństwo zawodników, ratowanie życia, wezwanie kwalifikowanej pomocy, udzielenie pierwszej pomocy, umiejętność samodzielnego działania każdego z zawodników oraz kierowanie zespołem i pracą zespołową. W drugiej, teoretycznej, części zawodów młodzież rozwiązywała test zawierający pytania z zakresu pierwszej pomocy.

Zwyciężyła w kategorii ponadgimnazjalnej drużyna z Ekonomika, a gimnazjalnej - drużyna z Prymusa. Oba zespoły będą reprezentować Oddział Rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża w Kościerzynie na Etapie Okręgowym XXIII Mistrzostw Pierwszej Pomocy Polskiego Czerwonego Krzyża w Czernicy (23 maja).

Kościerski Oddział Rejonowy PCK może poszczycić się tym, że jego reprezentanci wielokrotnie znajdowali się w czołówce polskich drużyn, a nawet mieli zaszczyt reprezentować nasz kraj na mistrzostwach europejskich.

Ekipa z "Ekonomika" pod kierunkiem dyrektor placówki Jarosławy Łonckiej w roku ubiegłym w Czernicy okazała się bezkonkurencyjna w etapie okręgowym i reprezentowała nasze województwo w Łodzi na zawodach ogólnopolskich zdobywając trzecie miejsce w kraju. Drużyna współpracuje ze służbami profesjonalnie zajmującymi się ratownictwem. Uczestniczy w wielu wspólnie organizowanych akcjach ratunkowych.

- Mamy nadzieję, że drużyna ta zostanie zasilona już we wrześniu dzięki utworzeniu w Ekonomiku LO o profilu medycznym - dodaje J. Zwara.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki