Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak radzić sobie z jesienną chandrą? Zamiast czekolady, lepiej wybrać spacer

Ewelina Oleksy
123rf
Początek jesieni to okres, w którym wiele osób cierpi na chandrę. By się jej nie dać, lepiej nie objadać się czekoladą. Eksperci radzą wybrać spacer.

Gdy z drzew spadają liście i kasztany, a w lasach na potęgę rosną grzyby, chyba nikt nie ma wątpliwości, że właśnie nadeszła jesień. Choć w powietrzu czuć ją od jakiegoś czasu, to ta kalendarzowa oficjalnie przywita nas dziś, 23 września.

Początek jesieni to też, niestety, jak wskazują eksperci, początek sezonu na depresję. I nic dziwnego, bo przecież gdy robi się szaro, zimno, a w dodatku deszczowo, to powodów do radości jakoś tak automatycznie robi się mniej.

Dlatego Stowarzyszenie Aktywnie Przeciwko Depresji i Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych 1 października startują z kampanią społeczną „Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję”, która ma zwrócić uwagę Polaków na problemy osób chorujących na depresję. W naszym kraju żyje ich ok. półtora miliona!

- Depresja ma wiele twarzy. Upraszczając, można powiedzieć, że to stan długotrwałego obniżenia nastroju, porównywalnego z rozpaczą po stracie bliskiej osoby. Stąd czasami depresję myli się z żałobą, która jest stanem naturalnym - wskazuje Irena Musiałkiewicz z Centrum ITAKA. - Choć depresja jest rodzaju żeńskiego, nie oznacza to, że nie dotyka mężczyzn. Wręcz przeciwnie. Coraz więcej panów widzi świat w czarnych kolorach i nie wie, jak poradzić sobie z chorobą, która odbiera im siłę i sens życia.

Czytaj też: Kalendarzowa jesień 2015. Kiedy się zaczyna?

Poza depresją, jesień ma jeszcze jedną „dobrą” koleżankę. To chandra, objawiająca się przygnębieniem, złym samopoczuciem. Jak się jej nie dać? Zapytaliśmy psychologa.

- Jesienna chandra jest nam potrzebna i nie do końca zgadzam się z twierdzeniem, że nie należy się jej dawać - mówi na to dr Magdalena Nowicka, psycholog z Uniwersytetu SWPS. - Nasze życie przebiega w cyklach uwarunkowanych także tym, co się dzieje w przyrodzie, więc chandra nie pojawia się bez powodu. Najlepszą strategią radzenia sobie z nią jest po prostu jej zaakceptowanie. Depresja i obniżenie nastroju jesienią zwykle mają charakter adaptacyjny: stanowią dla człowieka informację, żeby zwolnić, odpocząć i przygotować się do zimy.
Jeśli jednak ktoś uzna, że tej chandry i smutków ma dość, są oczywiście na nią sposoby.

Eksperci podkreślają, że wbrew pozorom złotą radą na złotą jesień nie jest objadanie się czekoladą czy innymi słodkościami.

- Czekolada rzeczywiście nie jest najlepszym pomysłem na chandrę. Badania pokazują, że najlepszym sposobem na poprawę nastroju jest umiarkowany wysiłek fizyczny, czyli np. 10-minutowy spacer. Znacznie efektywniej poprawi nam samopoczucie niż wspomniana czekolada czy kawa. Słodkości rzeczywiście poprawiają nastrój, ale na krótko - wskazuje dr Magdalena Nowicka. - Z naukowego punktu widzenia nastrój to nie jest jeden, a kilka wymiarów, na które się składa poziom napięcia, energii, poczucie przyjemności. Sięganie po czekoladę czy kawę co prawda poprawia subiektywne poczucie przyjemności, ale wpływa też na szybki wzrost napięcia. Dostajemy krótki skok energii, ale potem ona znowu spada. Wysiłek fizyczny pozwala nam na długo podwyższyć energię i skutecznie obniżyć napięcie.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki