Jak kobiety w Waplewie Wielkim figurę Matki Bożej przed komunistami obroniły. Mało znane wydarzenie w historii Pomorza

Witold Chrzanowski
Witold Chrzanowski
Fot. i repr. Henryk Reszka
Waplewo Wielkie w powiecie sztumskim zawsze było ostoją tradycji narodowych, patriotycznych i religijnych. To tu rezydował tak zasłużony dla utrzymania polskości na Powiślu ród hrabiów Sierakowskich, których niemieccy bandyci zamordowali wkrótce po wybuchu wojny w 1939 roku. To tu także doszło do dobrze zapisanego w świadomości lokalnej, mało niestety znanego w skali kraju, wydarzenia obrony figury Matki Bożej w 1978 roku przed próbującymi ją usunąć komunistami.

O fakcie tym traktuje wydana właśnie książka pt. "Historia obrony figury Matki Boskiej w Waplewie Wielkim autorstwa Łukasza Merchuta, znanego społecznika i radnego powiatowego. W najbliższy piątek, 7 stycznia, w kościele parafialnym w Waplewie, o godz. 17, odbędzie się spotkanie promujące dzieło, w trakcie którego będzie również okazja do spotkania z żyjącymi jeszcze uczestniczkami dramatycznych wydarzeń sprzed blisko 44 (jakże symboliczna to liczba) lat.

O tym, co się wówczas działo opowiedział nam Łukasz Merchut.

- Na przełomie września i października 1978 roku staraniem księży miejscowej parafii na postumencie stojącym w Waplewie umieszczono nową, ufundowana przez mieszkańców, figurę Matki Bożej, która zastąpiła zniszczoną figurę, pochodzącą z drugiej połowy XIX wieku. Władze komunistyczne uznały, ze jest to dobry pretekst do pozbycia się "religianckiego symbolu" z miejscowości, bądź przynajmniej przeniesienia go w inne, mniej eksponowane miejsce - przy kościele. "Argumentowano", że stojąca na skrzyżowaniu figura stanowi "zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego" - mówi mieszkaniec Waplewa.

Słowa od czynów, przynajmniej w tej sprawie, dzielił bardzo krótki czas. Wkrótce w Waplewie pojawił się potężny dźwig, który miał usunąć figurę ze skrzyżowania.

- Gdy zobaczyły to mieszkanki wsi, otoczyły figurę pierścieniem. Matki Bożej broniło przynajmniej trzydzieści pań. Trzy z nich wspięły się na dźwig i uniemożliwiły dalszą "pracę" załodze pojazdu - relacjonuje Łukasz Merchut.

Jak opowiada historyk, panie strzegły figurę przez następne dwa tygodnie, aż do wyboru kardynała Karola Wojtyły na papieża.

- Gdy Polak objął Stolicę Piotrową, w Waplewie wszyscy uznali, że teraz to komuniści Matki Bożej będą bali się ruszyć - kończy opowieść nasz rozmówca.

Jak kobiety w Waplewie Wielkim figurę Matki Bożej przed komu...

Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie