- W związku ze zbliżającym się okresem świątecznym, a więc czasem wzmożonych zakupów, inspektorat przeprowadzi kontrole przedsiębiorców - zaznacza Dariusz Klugmann, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej. - Oczywiście o ile okaże się to konieczne.
A o tym, że taka konieczność istnieje, świadczą zatrważające efekty ubiegłorocznych kontroli.
Okazało się bowiem, że żaden z pięciu zbadanych w zeszłym roku punktów handlowych nie działał zgodnie z prawem. A na cel zostały wzięte sklepy odzieżowe, drogerie, hipermarkety oraz punkty oferujące elementy dekoracyjne.
Inspektorzy, którzy zbadali 778 partii produktów aż 422 spośród nich określili jako objęte promocją w sposób nieprawidłowy.
Najczęściej wskazywanym przez kontrolerów naruszeniem było manipulowanie cenami nazywanymi "promocyjnymi", dołączanie tzw. gratisów, za które i tak faktycznie płacił klient, czy różnice między ceną na produkcie, a ceną "nabijaną" później na kasie.
Jak będzie w tym roku?
- Mimo przeprowadzanych kontroli nadużycia podczas promocji wciąż nie należą do rzadkości - mówi Alina Rocka , była Rzecznik Praw Konsumenta w Gdańsku. - Często to klienci, przez swój pośpiech, dają się nabrać na takie "promocje" - zaznacza.
Co zrobić, kiedy cena na oferowanym produkcie była inna od tej, która później wyświetliła się w kasie?
Według ekspertów z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej, w takich wypadkach obowiązującą ceną jest ta, którą klient zobaczył na opakowaniu.
Inną formą manipulacji, którą wykorzystują nieuczciwi przedsiębiorcy, jest stosowanie tzw. podwyżki kontrolowanej.
- Wszelkie promocje uważam za oszustwo - podkreśla pan Kazimierz z Gdańska, jeden z niezadowolonych klientów czekających na swoją kolej pod drzwiami gdańskiego Rzecznika Praw Konsumentów. - Często wyraźnie widać, że cena jakiejś rzeczy najpierw, na krótko, wzrośnie, a potem wraca do "starego" poziomu. I to nazywane jest promocją?
Inną z praktyk stosowanych przez nieuczciwych przedsiębiorców, jest tworzenie złudzenia, że oferowany przez nich towar miał kiedyś wyższą cenę.
- Robię zakupy w tym samym markecie od lat, a od jakiegoś czasu widzę, że obok ceny kosmetyków, których używam, jest inna cena, przekreślona - opowiada pani Agnieszka z Gdańska, która podobnie jak pan Kazimierz czekała na swoją kolej do rzecznika.
Kary za "oszukane promocje" są różne - od kar pieniężnych, nawet do ograniczenia wolności.
Na co należy zwracać uwagę?
- Czy w sklepie znajduje się w sprzedaży taki sam towar nie objęty promocją. Jeżeli tak, to w jakiej jest cenie? Zdarza się bowiem, że towar określany jako "promocyjny" naprawdę sprzedawany jest w "normalnej" cenie.
- Czy na wywieszce cenowej widać przekreśloną cenę dotychczasową obok ceny promocyjnej lub obniżonej. Cena "promocyjna" bowiem może nie różnić się od ceny "normalnej"
- Uważajmy na okres obowiązywania promocji. Promocja bowiem nie może trwać kilka lat
- Czy cena przy kasie jest taka sama jak cena na wywieszce cenowej. Klienta obowiązuje bowiem cena na wywieszce cenowej - to ona jest formą składanej oferty.
- W przypadku produktów żywnościowych - czy termin przydatności towaru do spożycia/data minimalnej trwałości towaru objętego promocją już upłynął, czy jest bliski upływu. Zdarza się, że przedsiębiorcy obejmują - na pierwszy rzut oka atrakcyjną promocją duże partie żywności, której termin przydatności do spożycia wkrótce mija, a nawet już upłynął.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?