Jak cię widzą, tak odwiedzają. Felieton Wojciecha Wężyka

Wojciech Wężyk, Sopot OdNowa
Archiwum prywatne
Złotowłosa kobieta, dużo liści skąpanych w kroplach deszczu, a w tle nastrojowa muzyka – Sopot wypuścił nowy spot reklamowy, którego rolą jest budowanie wizerunku miasta „naturalnie kulturalnego”.

Spot, którym chwali się Sopot, jest naprawdę profesjonalnie zrobiony. Przez ponad 20 lat pracy w branży marketingu widziałem znaczenie gorsze gnioty i znacznie lepsze reklamy. Nie tutaj tkwi jednak problem.

Sopot od lat ma niełatwy do rozwikłania dylemat – kim jesteśmy i kim chcemy być? Jeden mniej lub bardziej udany spot reklamowy nie jest w stanie ani polepszyć, ani zepsuć sytuacji, w jakiej znalazło się miasto. A jest to sytuacja głębokiego rozdźwięku pomiędzy tożsamością naszej wspólnoty, jej oczekiwaniami i aspiracjami, a tym jak – mówiąc kolokwialnie – Sopot jest opakowywany przez ekipę rządzącą miastem od lat dziewiećdziesiątych minionego wieku.

Cóż, działania wizerunkowe najlepiej ocenia się po ich efektach. W przypadku miasta jest to zazwyczaj kategoria turystów, których ono przyciąga. Z tym chyba jest u nas poważny problem, przynajmniej z perspektywy mieszkańców. Ludzie z branży turystycznej, właściciele hoteli, restauracji, pensjonatów, zdają się również dostrzegać fakt, że staczamy się po równi pochyłej.

W dotychczasowych aktywnościach władzy nie widać jednolitej strategii. Prace nad nią trwają już dobre dwa lata. Oczywiście mamy pandemię, a tego typu projekty charakteryzują się swoim tempem, jednak jesteśmy pozbawieni drogowskazu. A bez drogowskazów nigdzie nie da się dojść, czego konsekwencje widać wyraźnie w sezonie letnim. Na naszych ulicach pojawiają się wówczas sytuacje godne pożałowania, wynikające wprost z wizerunku miasta-imprezowni.

Jak zwykło się mawiać w korporacjach, nowa reklama „adresuje wyzwanie, jakim jest sezonowość oferty” naszego kurortu. To zdecydowanie jeden z głównych problemów branży i dobrze, że miasto chce tu zadziałać. A jednak w tym kontekście staram się zrozumieć sensowność zapraszania turystów do odwiedzania jesiennego Sopotu w… połowie listopada. Przecież spot, jeśli ma pracować efektywnie, powinien być wypuszczony wiele miesięcy wcześniej! Jesień zaczyna się w Sopocie we wrześniu. O ile intencją miasta było przedłużenie sezonu, to chyba ktoś zaspał.

W reklamie nie wystarczy czegoś ładnie pokazać, chociaż bezdyskusyjnie jest to bardzo ważne i moim zdaniem w tym konkretnym przypadku udało się to zrobić. Trzeba przede wszystkim wiedzieć, do kogo kierujemy przekaz. W rzeczonym spocie jest z tym duży kłopot – nie wiadomo, czy odbiorcą mają być grzybiarze (połowa ujęć to las), czy melomanii (druga połowa to ujęcia instrumentów i muzyków). Zatem spot prawdopodobnie jest kierowany do grzybiarzy-melomanów. Można i tak.

Nie byłby to najgorszy kierunek dla wizerunku miasta, które od lat jest odwrócone do otaczających go lasów plecami. Dzieje się tak z powodu politycznych animozji, ze stratą dla wszystkich. Sopot oczywiście bardzo lubi podkreślać swoją „zieloność”, a trend ekologiczny

jest nie tylko rozsądny, ale i modny. Złośliwi twierdzą, że w ciągu ostatnich trzech lat uwiarygodnieniem „zielonego Sopotu” są powszechnie widoczne neony jednej z sieci sklepów spożywczych, która kolonizuje z zapałem nasze ulice.

Jestem jednak optymistą, który wierzy, że czasem po prostu od czegoś trzeba zacząć. Dlatego dobrze, że ten spot powstał i mam nadzieję, że dalsza komunikacja miasta będzie utrzymana w podobnej konwencji, choć trafniej zaadresowana do właściwego odbiorcy.

Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie