- Czekaliśmy na pociąg do Warszawy, który miał odjechać ze Sławna o godz. 21 - opisuje Jadwiga Czarnołęska- Gosiewska. - Był opóźniony o godzinę. Nie chcąc marznąć na peronie, chcieliśmy się wspólnie z innymi pasażerami schronić w budynku dworca PKP. Okazało się, że jest on zamknięty. Bardzo to nas zaskoczyło, bo na dworze było bardzo zimno. Jednej z osób jakoś udało się wejść do środka. Reszta zrobiła to samo. Wtedy wybiegła jakaś pani i zaczęła na nas krzyczeć. Ostatecznie zamknęła nas w budynku dworca.
Gosiewska jest oburzona tą sytuacją.
- Przecież dworzec PKP jest od tego, aby mogli się w nim schronić podróżni - mówi.
Piotr Kryszak z Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP S.A. - Poznań, któremu podlega dworzec w Sławnie, wyjaśnia, że budynek jest zamykany o godzinie 19. Po tej godzinie do rana następnego dnia w Sławnie zatrzymują się tylko trzy pociągi. Zamknięcie budynku ma m.in. zapobiec aktom wandalizmu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?