18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Kurski: Parytet powinno się mieć w sercu

Ryszarda Wojciechowska
Jacek Kurski
Jacek Kurski Grzegorz Mehring
Niech Platforma lepiej pokaże, ile kobiet dostanie jedynki na listach wyborczych. Ile kobiet będzie na listach. Była taka partia... Liga Polskich Rodzin, która się śmiała z parytetu, a miała najwięcej kobiet w klubie parlamentarnym. Z europosłem Jackiem Kurskim, członkiem Rady Politycznej PiS, rozmawia Ryszarda Wojciechowska.

Mimo że Pan jest z PiS, to ja najpierw zapytam o PO.
I słusznie, przecież oni rządzą.

Platforma uprzedziła Pana partię i już ustala listy wyborcze.
To pokaz niespotykanej nonszalancji i niegrzeczności, żeby nie powiedzieć bezczelności wobec społeczeństwa.

Nie rozumiem.
Ponieważ w ten sposób Platforma próbuje odwrócić uwagę opinii publicznej od sposobu, w jaki rządzi i od bezprzykładnej klęski rządzenia. Wyszukuje tematy fikcyjne i zastępcze. Kogo w styczniu interesuje to, kto się znajdzie na liście wyborczej Platformy w listopadzie? Jakie to ma teraz znaczenie? Moim zdaniem, te sygnały to typowa wrzutka, która ma odwrócić uwagę opinii publicznej od trudniejszych spraw. Kiedyś do tego świetnie się nadawał Palikot. Wystarczyło, że co dwa tygodnie powiedział coś obrzydliwego i odwracał tym uwagę od innych wydarzeń. Teraz do tego wykorzystuje się każdą wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, rozszarpując ją jak włos na czworo.

Ale Pan się nakręcił. Rozmawianie o listach wyborczych w roku wyborczym nie jest chyba niczym złym.
A powinno się dyskutować o długu publicznym, rozkradaniu naszych emerytur i tak dalej... Wszystko się wali, a my rozmawiamy o tym, czy pierwsza na liście gdańskiej będzie pani Hall czy może pan Nowak.

Nie wierzę, że Prawo i Sprawiedliwość o własnych listach nie dyskutuje.
Jeśli dyskutuje, to najwyżej w najściślejszym gronie. A nie biega z tym do mediów. To normalne, że u nas też są pewne przymiarki. Ale nie ma co tego porównywać z tym, co wyprawia Platforma. Ona z tych przymiarek robi spektakl.

Chciałabym jednak porozmawiać o listach Prawa i Sprawiedliwości. Tu też pojawiają się już pewne nazwiska.
Na razie nie ma nic ciekawego, poza tym, że Prawo i Sprawiedliwość zamierza wziąć udział w tegorocznych wyborach i zamierza te wybory wygrać.

Joachim Brudziński w rozmowie z dziennikarzem "Dziennika Bałtyckiego" już zapowiedział, że Pan będzie miał spory wpływ na ogólnopolską kampanię wyborczą, zatem także na kształt list w regionie pomorskim.
Bardzo miło mi to słyszeć. Ale ja sam to słyszę dopiero od pani.

Tak powiedział Brudziński, a on chyba wie, co mówi. Dodał też, że na gdańskiej liście wyborczej mogą być nazwiska m.in. Anny Fotygi i Macieja Łopińskiego. Są dobre?
Moim zdaniem, bardzo dobre. Nie ma w tym nic niezwykłego, że partia sięga po nazwiska znane w całej Polsce. W dodatku są to osoby pochodzące z Wybrzeża. Byłbym zdziwiony, gdyby partia takich właśnie ludzi nie proponowała.

A co z posłem Andrzejem Jaworskim? Na które miejsce może liczyć na liście?
Każdy poseł ma prawo do ubiegania się o reelekcję i z pewnością cała grupa posłów, jak pani Chrapkiewicz, czy panowie Smoliński i Jaworski, myślą o ponownym kandydowaniu. Tu będzie normalna, pozytywna konkurencja.

PO proponuje więcej kobiet na listach. A PiS?
My uważamy, że parytet ma się w sercu. Że on ma pewną wartość naturalną i nie trzeba go wprowadzać administracyjnie. Niech Platforma lepiej pokaże, ile kobiet dostanie jedynki na listach wyborczych. Ile kobiet będzie na listach. Była taka partia... Liga Polskich Rodzin, która się śmiała z parytetu, a miała najwięcej kobiet w klubie parlamentarnym. Jestem za tym, żeby ułatwiać kobietom start, ale nie dekretować tego.

Lepiej, żeby jedynką w Gdańsku była Anna Fotyga czy Maciej Łopiński?
Oboje są znakomici. Choć intuicja mi mówi, że może to być kobieta. Na pewno prezes Jarosław Kaczyński znajdzie optymalne rozwiązanie.

Wzruszające było Pana niedawne pojednanie z Jolantą Szczypińską. Przyjaźń na zawsze?
Od dawna tego pragnąłem. I cieszę się, że doszło do tego pojednania dla dobra partii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki