Jacek Szwark jest blogerem, prowadzi blog Jaca – Pomoże jak może, na którym pisze o ludziach potrzebujących różnego rodzaju wsparcia. Mieszka w Sątocznie w województwie warmińsko-mazurskim. Na początku maja podjął się niecodziennej wyprawy rowerowej, która ma na celu przejechanie Polski. Wystartował w Kętrzynie, gdzie będzie też meta jego wyprawy.
Odwiedził już między innymi Rzeszów, Kraków, Wrocław i Szczecin. W czwartek w godzinach 13-15 będzie go można spotkać w Słupsku. Przed nim jeszcze przystanki w Gdańsku i Ełku.
Misją Jacka Szwarka jest przekonanie ludzi do finansowego wsparcia rodziny Gołaszewskich z Reszla. Najlepiej przez wpłaty na portalu siepomaga.pl/golaszewscy.
- Zanim pani o nich przeczyta, niech pani usiądzie – powiedział nam w środę w telefonicznej rozmowie. - To się w głowie nie mieści, ile nieszczęść na nich spadło.
Jak czytamy na portalu siepomaga.pl, choruje niemal cała rodzina. Trzy córki i ich ojciec zmagają się z nieuleczalną chorobą – neurofibromatozą typu 1 wzmagającą ryzyko wystąpienia złośliwych nowotworów. Jedna córka jest po dwóch chemiach, druga po czterech, najmłodsza cierpi na glejaka i nerwiaka. Chorują też dwaj synowie – jeden ma zmiany w głowie, drugi wodonercze.
- Ale gdyby tego było mało, od trzech lat mąż jest prawnym opiekunem swojej niepełnosprawnej siostry. Od trzech lat żyjemy więc na dwa domy – ja z dziećmi w mieszkaniu komunalnym w Reszlu, a mąż opiekuje się siostrą w Troksach. Nie mamy, niestety, możliwości, by szwagierka zamieszkała u nas, a w jej domu nie ma warunków dla 8 osób – pisze Justyna Gołaszewska.
Pieniądze (około 300 tysięcy złotych) potrzebne są na remont domu, leczenie i rehabilitację.
- Czasem chciałabym uciec, wypłakać wszystkie łzy, a wraz z nimi pożegnać choroby całej mojej rodziny. Potem wrócić do domu, w którym wszystko będzie wyglądać tak, jak powinno, w którym dzieci i rodzice będą cieszyć się zdrowiem i swoją obecności. Wciąż wierzę, że jeszcze się to uda. I dla nas nadejdą słoneczne dni, znów wszyscy razem będziemy głośno się śmiać, a jedyne łzy, które będą się wtedy pojawiać to łzy radości. Wciąż walczymy o zdrowie i życie, wciąż leczymy się i wspieramy. Ale przychodzę tutaj jeszcze raz z gorącą prośbą – Czy pomożesz nam stworzyć dom, w którym moglibyśmy żyć bez strachu? - kończy swój wpis pani Justyna.
Prezydent Andrzej Duda zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?