Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

J. Kaczmarek: Ciężko z taką samą determinacją szukać przestępców i zaginionych

Szymon Zięba
K.Misztal
Z mecenasem Januszem Kaczmarkiem byłym ministrem spraw wewnętrznych i administracji rozmawia Szymon Zięba

Policja przeczesała okolicę, w której trzy lata temu zaginęła Iwona Wieczorek.

Przeszukanie, tak dokładne, jak relacjonują media, niestety w pewien sposób jest spóźnione. Ale dobrze, że się odbyło, bo nie zawsze coś, co jest spóźnione, nie przynosi rezultatu. Wystarczy przypomnieć sprawę porwania Krzysztofa Olewnika. Tam przecież po długim czasie pojawił się jeden ze sprawców, dzięki któremu nastąpił przełom w śledztwie.

Jednak funkcjonariusze kolejny raz szukają śladów na tym terenie.

Z wypowiedzi policjantów wynikało, że to przeszukanie miało być bardzo dokładne, a funkcjonariusze mają wchodzić nawet w mało dostępne miejsca. W związku z tym wnioskuję, że wcześniej tak dokładnego przeszukania nie było. Innymi słowy - nie wchodzili tam, gdzie byłoby to dla nich utrudnione.

Policjanci zapewniają, że wcześniej okolica była sprawdzana dokładnie, a teraz po prostu chcą ją sprawdzić raz jeszcze, na wszelki wypadek.

Trochę tej logiki nie rozumiem. Albo wcześniej przeszukanie było wykonane w sposób niewłaściwy i niestaranny i zrozumiałbym wtedy tę powtórkę, choć spóźnioną, która ma naprawić błąd, albo pojawiły się nowe informacje, które zmotywowały funkcjonariuszy do takiego działania. Powtarzam - motywacje są chwalebne, ale działanie policji nie ma charakteru racjonalnego. Od strony wizerunkowej policja pokazuje, że podejmuje działania. Ale od strony racjonalności tych zachowań - mam duże wątpliwości.

Mimo to, czy takie przeszukanie może przynieść przełom? Na co musieliby natrafić policjanci?

Na rzecz, o której w stu procentach wiadomo byłoby, że należy do Iwony Wieczorek. Przeszukanie bezpośrednio po zaginięciu, albo w jakiś czas po zaginięciu w takiej skali, w jakiej było zrobione wczoraj, mogłoby przybliżyć policję do rozwiązania sprawy. Obecnie przedmiotów, porzucanych tam w ciągu trzech lat, może być tysiące i nie muszą mieć nic wspólnego ze sprawą. W skrócie: dobrze, że działają, ale za późno.

Policjanci w nieoficjalnych rozmowach twierdzą, że zgłoszenie dotyczące zaginięcia Iwony Wieczorek nie odbiegało od standardowego zniknięcia nastolatki, która mogła "zabalować". Że takich zgłoszeń mają mnóstwo, a "zaginieni" odnajdują się następnego dnia...

Matka Iwony Wieczorek ma to szczęście, że sprawą zainteresowały się media. Jest bardzo dużo osób, które takiego wsparcia nie miały.

Jednak gdyby policja miała reagować totalną mobilizacją na każdy sygnał o nastolatce, która wyszła na imprezę i nie wróciła na czas do domu, należałoby powołać "drugą policję". Tak twierdzi policja.

Powiedzmy sobie szczerze, wśród osób zaginionych dużą część stanowią ci, którzy uciekli z domu, stracili pamięć, chcieli zerwać kontakty z rodziną. Oczywiście, należy zwrócić uwagę na trudność tego problemu, ale też nie ma innego organu, który miałby działać w tej materii. Jest policja i to ją należy rozliczać z działań. Jednak rzeczywiście to obciąża policję, a wcześniejsze regulacje nie traktowały zaginięć priorytetowo.

Zatem może "wina" leży w prawie, a nie działaniach policji?

Trudno mi dociekać, po której stronie leży wina. Powiedzmy szczerze - policja nie jest w stanie z taką samą determinacją ścigać przestępców i szukać zaginionych. Ta sprawa spowodowała natomiast zmianę procedur poszukiwawczych i pokazała, że zaginięcia to ogólnokrajowy problem.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki